Chelsea może skończyć polowanie na dwóch transferach. Ciekawa taktyka Sarriego
Chelsea tego lata dokonała tylko jednego poważnego transferu, a Maurizio Sarri nie wyklucza, że do skutku dojdzie jeszcze tylko jeden ruch na rynku. Swoją drogą trener The Blues zastosował ciekawą transferową taktykę.
Trudno spodziewać się, by w Chelsea przed zamknięciem okienka wpadli w transferowy szał. Maurizio Sarri zdradza, że aktywność klubu na rynku może zakończyć się na jeszcze jednym wzmocnieniu składu. Trener zespołu z Londynu liczy na to, że w jego drużynie przed rozpoczęciem sezonu pojawi się jeszcze pomocnik.
- Mamy dobrych pomocników, ale chciałbym dysponować nowym graczem na tę pozycję, o nieco innej charakterystyce od pozostałych zawodników - mówi Sarri, cytowany przez goal.com.
Rzecz jasna niewielka aktywność Chelsea na rynku zakłada, że z klubu nie odejdą gwiazdy: Eden Hazard, Willian i Thibaut Courtois. Zawodników tych kuszą inne kluby, jednak póki co nadal są piłkarzami The Blues.
Warto wspomnieć jeszcze o podejściu Sarriego do transferów. Podczas spotkania szkoleniowca z Romanem Abramowiczem i Mariną Granowskają, nie padły żadne nazwiska. - Rozmawiałem z szefostwem klubu o sytuacji na rynku. Spotkaliśmy się raz czy dwa. Nie podałem żadnego nazwiska, przedstawiłem jedynie interesujące mnie pozycje i cechy piłkarzy, nic więcej - zdradza Sarri.
Nowy trener Chelsea podpisał z londyńczykami trzyletni kontrakt. Włoski szkoleniowiec ma jednak nadzieję, że zostanie na Stamford Bridge na dłużej. - Chciałbym pracować w Chelsea nawet na 10 lat. Aby tak się stało, muszę prowadzić drużynę do zwycięstw. Wszystko zależy od klubu, ale pragnę zostać w Londynie na długi czas - zapewnia Sarri.