Rywale nie mają wątpliwości. Nikt nie może zagrozić Bayernowi Monachium

Szymon Łożyński 14 Sierpnia 2018, 12:21

Getty Images / Christof Koepsel / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

• Wszyscy w Bayernie Monachium murem za Robertem Lewandowskim. "Niczego nie musi udowadniać"

- Trzeba to sobie powiedzieć wyraźnie, Bayern jest zdecydowanym faworytem. My mamy nowy zespół, który potrzebuje czasu na zgranie - to już z kolei słowa Luciena Favre, trenera Borussii Dortmund, która ma być głównym rywalem Bayernu Monachium w drodze po obronę tytułu.

Słowa szkoleniowców mogą trochę szokować. Przed sezonem Bayern nie poczynił znaczących wzmocnień, a mimo to nadal przeciwnicy uważają, że jest poza ich zasięgiem. Być może wpływ na ich opinię miała postawa mistrzów Niemiec w niedzielnym pojedynku o Superpuchar kraju, w którym Bayern rozgromił Eintracht Frankfurt 5:0, a hat-trickiem popisał się Robert Lewandowski.

Na pewno to spotkanie podbudowało samych Bawarczyków, o czym świadczą słowa ich szkoleniowca. - Jesteśmy pewni siebie i możemy po raz kolejny wywalczyć mistrzostwo Niemiec - przyznał Niko Kovac.

Oczywiście podobne zdanie mają prezesi klubu, którzy nie ukrywają, że oprócz tytułu w kraju, po kilku latach przerwy marzy im się również triumf w Lidze Mistrzów. - Bundesliga to fajny produkt, ale bardzo ważne jest to jak zaprezentujemy się na arenie międzynarodowej - stwierdził Karl-Heinz Rummenigge. Tym samym prezes niemieckiego potentata dał do zrozumienia piłkarzom i sztabowi szkoleniowemu, że liczy na wiktorię swojego klubu w Champions League.

Najpierw jednak rozpocznie się nowy sezon Bundesligi. Inauguracyjny mecz, a więc starcie TSG 1899 Hoffenheim z Bayernem Monachium w piątek 24 sierpnia o 20:30.

ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]