W Realu Madryt nie ma już Cristiano Ronaldo, a prezydent Florentino Perez nie dokonał żadnego galaktycznego transferu. Nową gwiazdą Los Blancos ma być Gareth Bale, który ma wielkie możliwości. Częściej niż o jego dobrej grze, słyszeliśmy jednak o licznych kontuzjach. Teraz ma być inaczej.
- Gareth Bale jest świetny, jest tu od dawna i od pierwszego dnia przygotowań pracował fenomenalnie - mówi Julen Lopetegui. - Jest bardzo ważną częścią drużyny. Jesteśmy zadowoleni z jego pracy, nastawienia i gotowości - dodaje.
Bale'a ma wspomagać Karim Benzema, który ma za sobą fatalny sezon w Realu. Jego statystyki już dawno nie były tak słabe. - Nie mogę mówić o przeszłości, ale mogę mówić o teraźniejszości. Od pierwszego dnia pracuje na maksa i ma fantastyczne nastawienie. Pomaga drużynie we wszystkim, w czym powinien i w czym może - analizuje 51-latek.
W środę będziemy świadkami kolejnych derbów Madrytu. Tym razem giganci zmierzą się w walce o Superpuchar Europy w Tallinie.
- Atletico to świetna drużyna, mająca wielkich graczy, którzy są reprezentantami swoich krajów. Od lat mają jasny styl gry i swoją tożsamość. To doświadczona drużyna w rywalizacji na najwyższym poziomie. Na pewno spowodują, że będziemy musieli zagrać na najwyższych obrotach - tłumaczy były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii.
Największy ból głowy Lopetegui będzie miał przy wyborze bramkarza. Dobrą formę prezentuje Keylor Navas, a niedawno Królewskich wzmocnił Thibaut Courtois z Chelsea FC. Reprezentant Belgii kosztował Real 35 mln euro.
- Już wiem, kto zagra, ale nie podam składu, jak nie zrobił tego zapewne trener rywali. Czy zagra ktoś z nowych zawodników? Zobaczymy w środę - mówi dyplomatycznie.
Początek meczu o godz. 21.
ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]