Arkadiusz Milik jest we Włoszech już od dwóch lat. Oba sezony reprezentanta Polski w SSC Napoli trzeba było dzielić na okresy przed i po kontuzji. Milik a to rozwijał skrzydła, a to przeżywał bolesne lądowanie. Poprzednią kampanię w Serie A zakończył z mało imponującą liczbą pięciu goli identyczną jak Mariusz Stępiński czy Dawid Kownacki. Maurizio Sarri, były trener Napoli, mógł mieć mieszane odczucia na myśl o transferze Milika. Kilkakrotnie podkreślał jak duży jest potencjał Polaka, tyle że mógł liczyć na jego wysoką formę tylko przez kilka z kilkunastu miesięcy. Carlo Ancelotti czeka na więcej. Na Polaka zdrowego i skutecznego.
Po nieudanych dla Polaków mistrzostwach świata Milik mógł dołączyć do zespołu wcześniej niż Dries Mertens, którego reprezentacja Belgii dostała się do strefy medalowej. Polak grał, ale nie zachwycał. Włosi oceniali grę napastnika Napoli krytycznie. Sygnał, że nastawia celownik wysłał 7 sierpnia w sparingu z Borussią Dortmund. Pierwszego gola zdobył sam zza pola karnego, a przy drugim maczał palce. Cztery dni później trafił również do siatki VfL Wolfsburg. Inni napastnicy Napoli na finiszu okresu przygotowań goli już nie strzelali.
Na boisko zdążył wrócić także Piotr Zieliński, który stracił część przygotowań z powodu kontuzji. Także pomocnik powinien pokazać się na inaugurację przeciwko Lazio.
ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Poprzedni sezon był dla neapolitańczyków szczególny. W mieście pod Wezuwiuszem kibice wychodzili na ulice, szaleli z ekscytacji, choć drużyna Sarriego nic przecież nie wygrała. Z Ligi Mistrzów odpadła po meczach grupowych, w Lidze Europy długo nie zabawiła, to samo trzeba powiedzieć o Pucharze Włoch. Azzurri brali jednak udział w kosmicznym wyścigu po mistrzostwo Włoch z Juventusem. Potrafili podbić Turyn, ale ostatecznie nie wytrzymali tempa dominatora. Chorzy na scudetto kibice Napoli wciąż muszą wspominać mistrzowski sezon z 1990 roku. Drużyna Sarriego zakończyła rozgrywki na drugim miejscu.
Lazio w przeciwieństwie do Napoli cokolwiek wygrało. Konkretnie Superpuchar Włoch. Jeden sukces nie likwidował jednak poczucia niedosytu. Z Ligi Europy drużyna Simone Inzaghiego odpadła w haniebnych okolicznościach w ćwierćfinale. W 55. minucie rewanżu z Red Bullem Salzburg wyszła na prowadzenie 5:2, a następnie w 21 minut straciła cztery gole. Na dwie kolejki przed końcem Serie A rzymianie potrzebowali dwóch punktów, żeby awansować do Ligi Mistrzów. Zdobyli jeden i zamiast spektakularnego powrotu do elitarnych rozgrywek, mogą szykować się na kolejną jesień w Lidze Europy.
Orły zbudowały latem kadrę szerszą. Taką, która tym razem ma nie rozsypać się wskutek kilku kontuzji. Pytanie tylko, czy silniejszą. Rzym opuścili przede wszystkim Stefan de Vrij i Felipe Anderson. Następcą Holendra został Francesco Acerbi, natomiast Brazylijczyka ma zastąpić Joaquin Correa. Nigdzie nie ruszyli się Ciro Immobile oraz Sergej Milinković-Savić, a pole manewru Inzaghiego w środku pola zwiększyli Milan Badelj oraz Valon Berisha. Lazio rozpoczyna sezon meczami z Napoli oraz Juventusem. Niewiele w nich musi, może zaskakiwać. Z mistrzem Włoch w poprzednim sezonie wygrywało. Z kolei z klubem Milika i Zielińskiego nie zwyciężyło od trzech lat.
Spośród wydarzeń na innych stadionach globalne zainteresowanie budzi debiut Cristiano Ronaldo w meczu Juventusu o stawkę. O transferze Portugalczyka z Realu Madryt powiedziano już prawie wszystko. Czas przekonać się, co z niego wyniknie. W meczu Bianconerich z Chievo Werona powinni wystąpić Wojciech Szczęsny, Paweł Jaroszyński i Mariusz Stępiński. W sumie Polaków w lidze jest 16, a ostatni dołączył do kolonii Łukasz Teodorczyk w przeddzień inauguracji. W niedzielę nowa drużyna napastnika Udinese Calcio przetestuje powracające do Serie A z kilkuletniego niebytu Parma Calcio 1913.
Polacy w Serie A:
Juventus: Wojciech Szczęsny
Napoli: Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński
Atalanta: Arkadiusz Reca
Fiorentina: Bartłomiej Drągowski
Sampdoria: Bartosz Bereszyński, Dawid Kownacki, Karol Linetty
Genoa: Krzysztof Piątek
Chievo: Paweł Jaroszyński, Mariusz Stępiński
Udinese: Łukasz Teodorczyk
Bologna: Łukasz Skorupski
SPAL: Thiago Cionek
Empoli: Michał Marcjanik
Frosinone: Bartosz Salamon
1. kolejka Serie A:
Chievo Werona - Juventus / sob. 18.08.2018 godz. 18.00
Lazio - SSC Napoli / sob. 18.08.2018 godz. 20.30
Torino FC - AS Roma / nd. 19.08.2018 godz. 18.00
Bologna FC - SPAL / nd. 19.08.2018 godz. 20.30
Empoli FC - Cagliari Calcio / nd. 19.08.2018 godz. 20.30
Parma Calcio 1913 - Udinese Calcio / nd. 19.08.2018 godz. 20.30
US Sassuolo - Inter Mediolan / nd. 19.08.2018 godz. 20.30
Atalanta BC - Frosinone Calcio / pon. 20.08.2018 godz. 20.30
AC Milan - Genoa CFC - przełożony
Sampdoria Genua - ACF Fiorentina - przełożony