Pogoń Szczecin jedzie do Wrocławia, a jej lider jest w Bułgarii

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Spas Delew (po lewej)
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Spas Delew (po lewej)

W podstawowym składzie Pogoni Szczecin dojdzie do zmian jak przed każdym dotychczasowym meczem w tym sezonie. Jej lider Spas Delew zamiast do Wrocławia, poleciał do Bułgarii.

Kosta Runjaić nacieszył się możliwością skorzystania ze Spasa Delewa przez tydzień. Skrzydłowy zagrał w poprzednim meczu z Cracovią i był najbardziej wyrazistym zawodnikiem w ofensywie Pogoni Szczecin. Bułgar pomógł drużynie zdobyć pierwszy w sezonie punkt za remis 1:1 z Cracovią. Po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny, który zamienił na gola Adam Frączczak.

W następnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław pomocnik nie będzie mógł jednak pomóc szczecinianom. W ich podstawowym składzie dojdzie do kolejnych zmian.

- Spas był widoczny w poprzednim meczu, napędzał nasze ataki, a zagrał po zaledwie dwóch, trzech treningach. W tym tygodniu zaczęło go boleć kolano, musiał przerwać zajęcia. Podjęliśmy decyzję, że poleci do swojego lekarza w Bułgarii. Jego pauza potrwa prawdopodobnie trzy, cztery tygodnie - raportuje Kosta Runjaić, trener Pogoni.

Zamiast Spasa Delewa na skrzydle wystąpi albo Iker Guarrotxena albo Hubert Matynia. Przed wyjazdem do Wrocławia szkoleniowiec sprawdzał oba rozwiązania. Kolejna spodziewana roszada może nastąpić w ataku, do którego kosztem Adriana Benedyczaka może powrócić po wyleczeniu urazu pleców Adam Buksa.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: piękny gol Stępińskiego nie pomógł. Juventus szczęśliwie wygrał w debiucie Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

- Buksa uczestniczył aktywnie w zajęciach od początku tygodnia. Czuł się generalnie dobrze - mówi Runjaić i dodaje: - To jeden z piłkarzy, których brakowało w naszej ofensywie. Na początku sezonu wypadło nam dwóch napastników. Mam nadzieję, że akurat w przypadku Buksy wszystko będzie szło w dobrą stronę. Staramy się reagować na to, co się dzieje w zespole, ale Pogoń nie jest klubem, który nagle w miejsce jednego kontuzjowanego piłkarza zakontraktuje dwóch innych. To nie jest możliwe.

W wywołanym przez Runjaicia temacie wzmocnień przedstawiciele Pogoni przekonują, że nie powiedzieli ostatniego słowa. Ostatni klub w tabeli Lotto Ekstraklasy szuka zawodników, którzy przed zamknięciem okienka transferowego mogą zwiększyć pole manewru trenera.

- Rozglądamy się cały czas za nowymi piłkarzami. W tej sprawie jest dużo czynników do uwzględnienia. Mówiłem już to i podtrzymuję, że dobrze zrobiłyby nam wzmocnienia z zewnątrz, ponieważ nasza kadra nie jest rozbudowana. Dlatego cieszę się z każdego zawodnika, który jest w treningu. Czy to pozyskanego. czy powracającego do zdrowia - mówi szkoleniowiec Pogoni.

Najbliższy mecz Portowców we Wrocławiu rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 18.

Komentarze (0)