Do dantejskich scen doszło przed półfinałem Ligi Mistrzów między Liverpoolem a Romą. Przed spotkaniem, w pobliżu pubu "Albert", 53-letni kibic gospodarzy został pobity przez dwóch chuliganów włoskiego klubu.
Irlandczyk Sean Cox doznał ciężkich obrażeń, był w krytycznym stanie. Doszło u niego m.in do urazu głowy. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Policja z Liverpoolu szybko zatrzymała napastników. Pierwszy z nich - Daniele Sciusco - 29-letni mieszkaniec Rzymu, przyznał się do zarzutów i został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności. Ogłaszający wyrok sąd zaznaczył, że Sciusco bezpośrednio nie przyczynił się do obrażeń Irlandczyka.
Drugi z napastników - Filippo Lombardi - przed sądem ma stanąć jeszcze w tym roku. Ten zaprzecza, że był zaangażowany w pobicie fana Liverpoolu.
W zamieszkach ucierpiał też brat Seana Coxa - Martin, który w momencie, gdy chciał pomóc swojemu bratu, został kopnięty przez agresorów i upadł.
Sean Cox został już wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, ale jego stan nadal jest bardzo poważny.
ZOBACZ WIDEO: Cztery bramki w starciu Swansea - Leeds. Cały mecz Mateusza Klicha [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]