Bundesliga: kontrowersje na inaugurację. Powtórzony karny, triumf Bayernu i gol Lewandowskiego

Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (na pierwszym planie)
Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (na pierwszym planie)

Sporo emocji dostarczył inauguracyjny mecz Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium i TSG 1899 Hoffenheim. Mistrzowie Niemiec wygrali 3:1, ale mieli sporo szczęścia. Nie zabrakło też kontrowersji, w tym powtórzonego rzutu karnego.

Monachijczycy są zdecydowanym faworytem do zdobycia mistrzostwa Niemiec. W bawarskim klubie nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza niż siódmy z rzędu triumf w Bundeslidze. Działacze są tak pewni siły Bayernu, że na letnie wzmocnienia nie wydali nawet jednego euro. Do tego trener Niko Kovac w podstawowym składzie postawił na doświadczonych graczy. Jedynym nowym graczem w osiemnastce był Leon Goretzka.

Od pierwszego gwizdka Bayern przeważał. Monachijczycy mozolnie konstruowali kolejne akcje, a goście odgryzali się pojedynczymi okazjami. Najlepszą w 34. minucie zmarnował Joelinton, który mógł doprowadzić do wyrównania. Brazylijczyk miał przed sobą tylko Manuela Neuera, ale z pięciu metrów fatalnie spudłował.

Bayern prowadzenie objął w 23. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Joshua Kimmich, a głową bramkarza rywali pokonał Thomas Mueller. Mistrzowie Niemiec mieli kilka okazji do zdobycia kolejnych bramek, ale defensywa TSG 1899 Hoffenheim zatrzymała uderzenia Roberta Lewandowskiego czy Kingsley'a Comana.

Francuz był jednym z wyróżniających się graczy Bayernu, ale jeszcze przed przerwą musiał opuścić boisku. Po brutalnym faulu Nico Schulza doznał kontuzji nogi. Piłkarz gości został ukarany żółtą kartką i mógł odetchnąć z ulgą, bowiem równie dobrze arbiter mógł go wyrzucić z boiska.

ZOBACZ WIDEO Cztery bramki w starciu Swansea - Leeds. Cały mecz Mateusza Klicha [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po przerwie Bayern nadal miał przewagę i robił wszystko, by jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. Blisko pokonania Olivera Baumanna był Arjen Robben, ale minimalnie spudłował. W euforię kibiców mógł wprawić Lewandowski, który co prawda umieścił piłkę w siatce, ale był na spalonym.

Bayern atakował, ale to goście mogli cieszyć się ze zdobycia bramki. W 57. minucie Adam Szalai wykorzystał błąd defensywy rywali, ograł Jerome Boatenga i precyzyjnym strzałem w długi róg pokonał Neuera. Po chwili mogło być 2:1 dla Wieśniaków, lecz tym razem niemiecki bramkarz nie dał się zaskoczyć po uderzeniu Stevena Zubera.

Mistrzowie Niemiec długo nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką przeciwnika. Mieli jednak dużo szczęścia i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 79. minucie arbiter podyktował dyskusyjny rzut karny za faul Havarda Nordtveita na Francku Riberym. Jedenastkę egzekwował Lewandowski, ale jego strzał obronił Baumann. Do piłki błyskawicznie dopadł Robben i pokonał golkipera rywali, ale zbyt szybko wbiegł w pole karne i sędzia po analizie zapisu wideo podjął decyzję o powtórzeniu jedenastki.

Do piłki znów podszedł Lewandowski i tym razem wygrał pojedynek z Baumannem. Po chwili kibice Bayernu znów cieszyli się ze zdobycia gola, ale znów dał znać o sobie system VAR. Po strzale Goretzki piłka odbiła się od Muellera i zmyliła bramkarza rywali. Sędzia obejrzał powtórki i dopatrzył się zagrania ręką przez mistrza świata. Gol słusznie nie został uznany.

W końcówce Bayern podwyższył prowadzenie. Szybko grę z autu wznowił Kimmich, który podał do Muellera, ten odegrał do Robbena, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Monachijczycy mieli furę szczęścia, długo męczyli się z TSG 1899 Hoffenheim, ale sezon rozpoczęli od kompletu punktów.

Bayern Monachium - TSG 1899 Hoffenheim 3:1 (1:0)
1:0 - Thomas Mueller 23'
1:1 - Adam Szalai 57'
2:1 - Robert Lewandowski (k.) 82'
3:1 - Arjen Robben 90'

Składy:

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Niklas Suele, Jerome Boateng, David Alaba - Javi Martinez (67' Leon Goretzka) - Kingsley Coman (45' Arjen Robben), Thomas Mueller, Thiago Alcantara, Franck Ribery (84' James Rodriguez) - Robert Lewandowski.

TSG 1899 Hoffenheim: Oliver Baumann - Ermin Bicakcić, Kevin Vogt (74' Havard Nordtveit), Kasim Adams (67' Kevin Akpoguma) - Pavel Kaderabek, Leonardo Bittencourt, Florian Grillitsch, Vincenzo Grifo (46' Steven Zuber), Nico Schulz - Joelinton, Adam Szalai.

Żółte kartki: Thomas Mueller (Bayern Monachium) oraz Kasim Adams, Leonardo Bittencourt, Pavel Kaderabek, Nico Schulz (TSG 1899 Hoffenheim).

Sędzia: Bastian Dankert.

W sezonie 2018/2019 mecze Bundesligi można obejrzeć na żywo w Internecie! Już od 24 sierpnia liga niemiecka dostępna na kanałach Eleven Sports dostępnych na platformie WP Pilot.

Komentarze (39)
dandak
25.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Bayern bedzie mistrzem, tak postanowili sedziowie.
Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz.
Szkoda bo to mocna druzyna i pewnie poradzilaby sobie walczac uczciwie. 
avatar
Manuel
25.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Niemiecka liga, nudna liga. 
Felix Pran
25.08.2018
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
bohater?Wczoraj lewy byl cienki i dreptal w miejscu.Widac bylo ze koledzy niechetnie do niego zagrywali ale to zrozumiale. 
avatar
Janusz Zoltar Olkiewicz
25.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Trudno się nie zgodzić,stroił fochy, narzekał,chciał opuścić klub,jednak bidoka nikt nie chciał,to teraz odwraca kota ogonem,na mistrzostwach też pokazał miernotę.
Niech się cieszy że go nie wy
Czytaj całość
avatar
Krzysztof Kałębasiak
25.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Bardzo dobry mecz Bayernu. Grając w tym stylu, mogą znowu wygrać LM.