W myśl zasady, że pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, Krzysztof Piątek przedstawia się Włochom w najlepszy możliwy sposób. W przedsezonowych sparingach strzelił dla Genoi aż 13 goli, a w oficjalnym debiucie w barwach klubu ze stolicy Ligurii, który przypadł na spotkanie Pucharu Włoch z Lecce (4:0), skompletował czteropak.
O tym, jak dużej rzeczy wtedy dokonał, świadczy to, że jest dopiero czwartym w historii Genoi piłkarzem, który strzelił cztery gole w jednym meczu, a pierwszym, który zrobił to od 1950 roku i pierwszym, któremu ta sztuka udała się już w debiucie.
Z powodu tragedii na Ponte Morandi mecz 1. kolejki Serie A Milan - Genoa został przełożony, ale opóźnienie ligowego debiutu nie wybiło Piątka z rytmu. W niedzielnym spotkaniu z Empoli (2:1) Polak zdobył swoją premierową bramkę w Serie A. I to bardzo szybko, bo pokonał golkipera rywali już po 5 minutach i 37 sekundach gry.
To kolejny spektakularny wyczyn Piątka, bo rzadko zdarza się, by obcokrajowiec potrzebował tak mało czasu na strzelenie pierwszego gola w Serie A. Od 2001 roku i debiutu Ernesto Javiera Chevantona w barwach Lecce nie było w Serie A zawodnika, który strzeliłby pierwszego gola tak szybko jak Polak. Urugwajczyk jest jednym z rekordzistów włoskiej ekstraklasy pod względem czasu potrzebnego do zdobycia pierwszej bramki - pokonał bramkarza Parmy już w 2. minucie swojego debiutu w Serie A.
Sześć lat wcześniej równie szybko swoją pierwszą bramkę w Serie A zdobył Australijczyk John Aloisi (Cremonese). Obaj jednak tylko wyrównali rekord, który w 1955 roku ustanowił Luis Vinicio z Napoli. Warto też wspomnieć o Argentyńczyku Pedro Waldemarze Manfredinim, który strzelił gola już w 4. minucie debiutu w barwach Romy (1959).
Wyczyn Piątka robi jeszcze większe wrażenie, kiedy zestawi się go z tym, ile czasu na zdobycie pierwszej bramki w Serie A potrzebowały największe gwiazdy w historii włoskiej ligi. Wzięliśmy pod uwagę królów strzelców włoskiej ekstraklasy, bohaterów głośnych transferów albo snajperów, którzy trafili do Italii na tym samym etapie kariery co Piątek i grą na Półwyspie Apenińskim weszli do światowej czołówki. Polak pobił nawet George'a Weah'a, który po głośnych przenosinach z Paris Saint-Germain do Milanu zaznaczył swoją obecność na włoskich boiskach już w 7. minucie debiutu.
Piątek był też szybszy od Alvaro Recoby, który pierwszego gola w Serie A zdobył w 8. minucie debiutu, Edinsona Cavaniego (17), Samuela Eto'o (56), Carlosa Teveza (59), Zlatana Ibrahimovicia (69), Andrija Szewczenki (72), Christo Stoiczkowa (77), Marco van Bastena (79) czy Diego Milito (90). Debiuty w Serie A bramkami okrasili również tacy bombardierzy jak Dino Da Costa (23), Omar Sivori (28), Istvan Nyers (39), Gunnar Nordhahl (50), Harald Nielsen (67), Kurt Hamrin (68) czy John Charles (68), ale Piątek był szybszy też i od legendarnych królów strzelców włoskiej ekstraklasy.
Krzysztof Piątek i najsłynniejsi obcokrajowcy z golem w debiucie w Serie A:
Zawodnik | Narodowość | Gol po | Rok debiutu | Klub |
---|---|---|---|---|
Luis Vinicio | Brazylijczyk | 2 minutach | 1955 | SSC Napoli |
John Aloisi | Australijczyk | 2 minutach | 1995 | US Cremonese |
Ernesto Javier Chevanton | Urugwajczyk | 2 minutach | 2001 | US Lecce |
Pedro Waldemar Manfredini | Argentyńczyk | 4 minutach | 1959 | AS Roma |
Krzysztof Piątek | Polak | 6 minutach | 2018 | Genoa CFC |
George Weah | Liberyjczyk | 7 minutach | 1995 | AC Milan |
Alvaro Recoba | Urugwajczyk | 8 minutach | 1997 | Inter Mediolan |
Edinson Cavani | Urugwajczyk | 17 minutach | 2007 | US Palermo |
Dino Da Costa | Brazylijczyk | 23 minutach | 1955 | AS Roma |
Omar Sivori | Argentyńczyk | 28 minutach | 1957 | Juventus Turyn |
Istvan Nyers | Węgier | 39 minutach | 1948 | Inter Mediolan |
Gunnar Nordahl | Szwed | 50 minutach | 1949 | AC Milan |
Samuel Eto'o | Kameruńczyk | 56 minutach | 2009 | Inter Mediolan |
Carlos Tevez | Argentyńczyk | 59 minutach | 2013 | Juventus Turyn |
Harald Nielsen | Duńczyk | 67 minutach | 1961 | Bologna FC |
John Charles | Walijczyk | 68 minutach | 1957 | Juventus Turyn |
Kurt Hamrin | Szwed | 68 minutach | 1956 | Juventus Turyn |
Zlatan Ibrahimović | Szwed | 69 minutach | 2004 | Juventus Turyn |
Andrij Szewczenko | Ukrainiec | 72 minutach | 1999 | AC Milan |
Ruud Gullit | Holender | 73 minutach | 1987 | AC Milan |
Christo Stoiczkow | Bułgar | 77 minutach | 1995 | AC Parma |
Marco Van Basten | Holender | 79 minutach | 1987 | AC Milan |
Diego Milito | Argentyńczyk | 90 minutach | 2008 | Genoa CFC |
Tak udanego wejścia do Serie A jak Piątek nie miały za to takie gwiazdy jak Diego Maradona, Ronaldo, Michel Platini, Gabriel Batistuta, David Trezeguet, Jean-Pierre Papin, Edin Dzeko, Hernan Crespo czy Gonzalo Higuain, którzy na premierowe trafienia musieli poczekać do drugiego występu we włoskiej ekstraklasie. Warto w tym miejscu wspomnieć też o Cristiano Ronaldo, który zaliczył pusty przebieg w dwóch pierwszych meczach w Serie A.
A jak na tle Piątka wypadają polscy napastnicy? Zbigniew Boniek swoją pierwszą bramkę w Serie A zdobył w czwartym występie i po 288 minutach gry. Arkadiusz Milik rozpoczął polowanie w drugim występie, ale na pierwszego gola pracował łącznie tylko 55 minut. Mariusz Stępiński trafił w debiucie, dziewięć minut po wejściu na boisko, a Dawid Kownacki i Radosław Matusiak zdobyli pierwsze bramki w trzecich występach: odpowiednio po rozegraniu 21 i 51 minut. Kamil Wilczek nie doczekał się gola w Serie A, a Łukasz Teodorczyk wciąż czeka na premierowe trafienie.
ZOBACZ WIDEO Dwa świetne gole Zielińskiego. Napoli wróciło z 0:2 do 3:2 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]