El. LM: niesamowita seria Red Bulla. "Znowu jesteśmy głupcami"

Getty Images / Bongarts/Adam Pretty / Na zdjęciu: piłkarze Red Bull Salzburg
Getty Images / Bongarts/Adam Pretty / Na zdjęciu: piłkarze Red Bull Salzburg

Red Bull Salzburg jedenaście razy próbował awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Za każdym razem kończy się tak samo, czyli odpadnięciem w eliminacjach.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2005 roku Red Bull przejął Austrię Salzburg, a popularny napój energetyczny znalazł się w nazwie klubu. Bogaty właściciel stworzył krajową potęgę, o czym świadczy fakt, że w ostatnich jedenastu latach "Byki" zdobyły aż dziewięć krajowych tytułów. Do pełni szczęścia brakuje tylko jednego, a mianowicie awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Kibice zastanawiają się, czy ktoś nie rzucił na ich drużynę jakiejś klątwy. Red Bull Salzburg jedenaście razy przystępował do eliminacji LM. Za każdym razem kończyło się tak samo, czyli przedwczesnym odpadnięciem. Często były to drużyny w zasięgu Austriaków, co widzicie na poniższej liście.

Pecha ekipy z Salzburga świetnie oddaje środowe spotkanie. Pierwszy mecz z Crveną Zvezda Belgrad zakończył się wynikiem 2:2. W rewanżu Austriacy prowadzili już 2:0, ale potem w ciągu dwóch minut dwa gole strzelił El Fardou Ben Nabouhane. Skończyło się 2:2, a do fazy grupowej awansowali Serbowie.

- Trudno to wyjaśnić. Naprawdę dobrze graliśmy, a nagle dostajemy dwa gole w dwie minuty. Jest ciężko i pojawiła się wielka pustka. Jeżeli prowadzisz 2:0, to nie możesz tego wypuścić z rąk. Znowu jesteśmy głupcami, jak w poprzednich latach - mówi dyrektor sportowy Christoph Freund.

- Jest wielkie rozczarowanie. Przez większość meczu graliśmy dobrze, mieliśmy wiele świetnych okazji i powinniśmy wygrać nawet pomimo straty dwóch bramek. Do ostatniej sekundy próbowaliśmy każdego sposobu. Zasłużyliśmy na awans, a tak czeka nas bardzo trudny moment - dodaje kapitan Andreas Ulmer.

Za rok Red Bull Salzburg pewnie dwunasty raz spróbuje dostać się do raju. Na razie jednak pozostaje gra w fazie grupowej Ligi Europy.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: Real Madryt rozpoczyna zabawę. Wysokie zwycięstwo Królewskich [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
Tomasz Dryndos
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skurczybyk nawet wyniku nie zna, ale artykuł wyskrobał hehehe 
avatar
Błażej Jaszak
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Cyt.: "Pierwszy mecz z Crveną Zvezda Belgrad zakończył się wynikiem 2:2. W rewanżu Austriacy prowadzili już 2:0, ale potem w ciągu dwóch minut dwa gole strzelił El Fardou Ben Nabouhane. Skończy Czytaj całość