Ricardo Sa Pinto: Najważniejszy jest rezultat, na jakość przyjdzie czas
Legia Warszawa od początku sezonu spisuje się poniżej oczekiwań. W starciu z Cracovią mistrzowie Polski chcą wrócić na zwycięską ścieżkę. - Najważniejszy jest rezultat, na jakość przyjdzie jeszcze czas - przyznał trener Ricardo Sa Pinto.
Newspix
/ Piotr Kucza
/ Na zdjęciu: Ricardo Sa Pinto
Takie wyniki sprawiają, że atmosfera w Legii daleka jest od ideału. To właśnie poprawa nastawienia psychicznego jest największym wyzwaniem dla trenera. - Mam nadzieję, że zbudujemy między sobą odpowiednią relację, co przyniesie skutki w dalszej perspektywie. Zwycięstwa to nasz priorytet. Teraz najważniejszy jest rezultat, na jakość przyjdzie jeszcze czas. Ważna jest walka, mentalność i odpowiednie nastawienie. Chcemy pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną - przyznał Ricardo Sa Pinto.
Pod wodzą portugalskiego trenera piłkarze Legii ciężko trenują, co ma przynieść efekty w dalszej części sezonu. - Miałem w przeszłości takie sytuacje i uczulam wszystkich, że jest to maraton, a nie krótki bieg. W Standardzie Liege również zaczęliśmy od ciężkich treningów, a wyniki oraz kontrola w trakcie meczów przyszły z czasem. Nie mogę zacząć budowy domu od dachu, muszę pracować krok po kroku. Jest to proces, na intensywność i odpowiednie zachowania na boisku przyjdzie czas - przyznał Sa Pinto.
- Jesteśmy teraz zmęczeni, jednak w przyszłości tak nie będzie. Plan na Cracovię jest jeden - wygrać. Dużo wiemy o tym rywalu, jesteśmy przygotowani. Będziemy odpowiednio zorganizowani taktycznie. Jest to drużyna bardzo niewygodna, będą wykorzystywać nasze błędy i kontratakować. Wiem od wielu osób, że ciężko gra się na ich stadionie. Każdy nasz rywal ma to samo nastawienie i chce pokazać się przeciwko Legii z jak najlepszej strony. Cracovia jest w trudnym momencie, ponieważ w tym sezonie nie wygrali jeszcze meczu, dlatego szykujemy się na wojnę. Jesteśmy na to gotowi - dodał szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Karol Linetty blisko szczęścia w polskim meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]
Andrzej Wilmowski
Zgłoś komentarz
