Oficjalnie: koniec epoki w Warcie Poznań. Izabella Łukomska-Pyżalska odchodzi

Wielotygodniowe negocjacje wreszcie znalazły pozytywny koniec. Warta Poznań zmienia właściciela, a to oznacza, że Izabella Łukomska-Pyżalska nie jest już jej prezesem.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Izabela Łukomska-Pyżalska East News / Jakub Walczak/REPORTER / Na zdjęciu: Izabela Łukomska-Pyżalska

Klub został przejęty przez Bartłomieja Farjaszewskiego, właściciela firmy promocyjnej z Lubonia. Przypomnijmy: warunkiem wejścia w życie podpisanej już umowy zbycia Warty Poznań SA (spółki, która prowadzi zespół w Fortuna I lidze) było skuteczne złożenie rezygnacji przez Izabellę Łukomską-Pyżalską z funkcji prezesa KS Warta (sześciosekcyjnego stowarzyszenia, które w kwestiach futbolowych szkoli młodzież).

Jako że w piątek ta czynność się przeciągała, drużyna nie wyjechała na mecz ligowy do Tychów i podróż została przełożona na sobotni poranek (spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00).

Ostatecznie doszło do porozumienia i rezygnacja została złożona (ok. godz. 20.00), choć rozmowy trwały wiele godzin. To oznacza, że Warta zaczyna nowy rozdział w swojej historii.

W ostatnim czasie klub znajdował się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. We wtorek piłkarze ogłosili strajk i nie wyszli na trening. Od wielu miesięcy nie otrzymywali wynagrodzeń, a problemy potęgował fakt, że stadion przy Drodze Dębińskiej nie spełniał wymogów licencyjnych, przez co konieczne było wynajmowanie obiektu w Grodzisku Wlkp.

Piątkową decyzję o zmianie właścicielskiej przekazał mediom Tomasz Kaczor - kajakarz, który jest członkiem zarządu KS Warta, a po rezygnacji Łukomskiej-Pyżalskiej został nowym prezesem stowarzyszenia. Sama Łukomska-Pyżalska objęła natomiast stanowisko wiceprezesa (w spółce zaś zrezygnowała z funkcji całkowicie).

Na finalizację zmiany właścicielskiej czekali przede wszystkim zawodnicy, którzy wreszcie mogą się skupić wyłącznie na sprawach sportowych. - Oczekiwaliśmy, że w końcu zostaną podjęte ostateczne decyzje i poznamy przyszłość Warty. Cieszymy się, że to już za nami. Teraz możemy jechać do Tychów i zrobimy wszystko, by przywieźć stamtąd dobry wynik. Jednocześnie prosimy o wyrozumiałość na wypadek, gdyby ten mecz nie potoczył się po naszej myśli - przyznał pomocnik zielonych, Artur Marciniak.
Autokar z drużyną Petra Nemca wyjedzie z Poznania w sobotę wcześnie rano.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Carabao Cup. Ekipa z Premier League wyeliminowana [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×