W połowie czerwca hiszpańska prokuratura postawiła portugalskiemu szkoleniowcowi zarzut oszustwa podatkowego na kwotę 3,3 miliona euro (1,6 mln w 2011 i 1,7 mln w 2012 roku). Chodzi o nierejestrowane przychody związane z prawami do wizerunku.
Śledczy twierdzili, że dane przekazane w 2015 roku hiszpańskiej skarbówce były fałszywe. Wznowiono dochodzenie i jeszcze raz prześwietlono finanse menedżera Czerwonych Diabłów.
Początkowo Jose Mourinho nie przyznawał się do winy, ale w końcu poszedł na współpracę z prokuraturą. Portugalczyk postanowił zawrzeć ugodę i tym samym zamknął ten etap swojego życia.
"El Mundo" donosi, że szkoleniowiec zapłaci prawie 700 tysięcy euro grzywny za oszustwa podatkowe. Uniknie tym samym pójścia do więzienia.
Wcześniej podobne problemy z prawem mieli Cristiano Ronaldo, Angel Di Maria, czy Ricardo Carvalho.
ZOBACZ WIDEO Po klęsce na mundialu Polacy chcą się zrehabilitować w Lidze Narodów. Robert Lewandowski zabrał głos