Mistrz świata z reprezentacją Niemiec z 2014 r., 26-letni Mario Goetze, w ostatnich miesiącach nie ma dobrej passy. Od sezonu 2017/18 słynny pomocnik jest tylko rezerwowym w zespole Borussii Dortmund (nie zagrał ani minuty w pierwszych dwóch meczach w Bundeslidze w nowym sezonie) i ma coraz mniejsze szanse na wywalczenie miejsca w pierwszej "11" BVB.
Dziennik "Die Welt" pisze nawet o tym, że kariera 26-latka znalazła się na poważnym zakręcie. W najbliższy czwartek (6 września) Borussia rozegra mecz towarzyski z trzecioligowym VfL Osnabrueck i zdaniem niemieckich dziennikarzy ma to być jedna z ostatnich szans dla Goetze, by przekonać do siebie trenera Luciena Favre'a.
- W obecnym sezonie nawet młodszy brat Mario, 20-letni Felix Goetze, ma więcej minut w Bundeslidze (kwadrans w barwach Augsburga - przyp. red.). Kiedy w czwartek kadra Joachima Loewa zmierzy się w Monachium z Francją w Lidze Narodów, Goetze zagra na prowincji o swoją karierę - czytamy w welt.de.
Borussia Dortmund: In Osnabrück kämpft Mario Götze auch um seine Karriere https://t.co/eefF4Mpv4W pic.twitter.com/CsuilIvrCm
— WELT (@welt) 5 września 2018
Gazeta przytacza też słowa selekcjonera Niemiec na temat ewentualnego powrotu Goetze do zespołu narodowego. - Mario miał nieudany ostatni sezon. Teraz powinien wrócić do formy, grając w Borussii. Jeśli mu się to uda, to drzwi do reprezentacji będą znowu dla niego otwarte - zapowiedział Loew.
Tyle, że Favre nie zamierza powoływać 61-krotnego reprezentanta za zasługi. - Mamy bardzo dużo zawodników w linii pomocy. Bardzo dużo... - skomentował Szwajcar sytuację Goetze w BVB.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Zespół Marcina Kamińskiego sprawił niespodziankę. Debiut Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]