Liga Narodów. Włochy - Polska. Jerzy Brzęczek: Jest w nas niedosyt, byliśmy bliżej zwycięstwa

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

- Jestem zadowolony z debiutu, ale pozostaje niedosyt. Byliśmy bliżej zwycięstwa niż rywal. Jak na trzy dni wspólnej pracy to jednak dobry wynik - powiedział Jerzy Brzęczek po remisie 1:1 z Włochami w Bolonii.

Z Bolonii Paweł Kapusta

W piątkowy wieczór reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Włochami w ramach Ligi Narodów. Biało-Czerwoni zaliczyli bardzo solidny występ, szczególnie w pierwszej połowie, po której prowadzili 1:0 po golu Piotra Zielińskiego. - Byliśmy bliżej zwycięstwa, niestety nie wykorzystaliśmy stworzonych okazji - przyznał Jerzy Brzęczek. - Mimo wszystko jestem zadowolony z debiutu. Jak na trzy dni wspólnej pracy remis z Włochami na wyjeździe to dobry rezultat. Przed nami jednak jeszcze wiele pracy - dodał szkoleniowiec.

W wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla debiutanta, Arkadiusza Recy. Lewy obrońca został pochwalony za swój występ przez trenera. - Wszystkie powołania były przemyślane, wysyłaliśmy je z pełną świadomością. Arek w swoim debiucie zagrał bardzo przyzwoite spotkanie. W ostatnim roku jego kariera bardzo się rozwinęła. Z bocznego pomocnika został przesunięty na lewą obronę. W defensywie spisywał się bardzo dobrze. Pojawiły się jednak mankamenty przy rozegraniu piłki. Powodowały czasem zagrożenie - przyznał Brzęczek.

Polacy byli w długich fragmentach zespołem lepszym, prowadzili, ale nie zdołali dowieźć korzystnego rezultatu do końca. - Zawsze można narzekać na wszystko, nawet na to, co jest pozytywne. To kwestia perspektywy. Koncentrowaliśmy się na tym, co mamy robić na boisku. Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że mogliśmy wygrać. Nie widziałem u moich piłkarzy strachu, bojaźni. Zresztą to, jak graliśmy, to efekt obranej taktyki. Trzeba też zaznaczyć, że w kilka dni nie da się przećwiczyć wszystkich elementów gry - powiedział Brzęczek.

Selekcjoner podczas konferencji prasowej zabrał także głos w sprawie bramkarzy polskiej kadry. - Ustaliliśmy, że Łukasz Fabiański zagra przeciwko Włochom na wyjeździe oraz u siebie z Portugalią. Z kolei Wojciech Szczęsny stanie między słupkami w meczach z Włochami u siebie oraz w Portugalii - powiedział Brzęczek. Co ciekawe, w meczach towarzyskich szansę otrzyma Łukasz Skorupski.

Piłkarze reprezentacji Polski w nocy z piątku na sobotę polecą z Bolonii do Wrocławia. Tam przygotowywać się będą do towarzyskiego meczu z Irlandią. To spotkanie odbędzie się we wtorek, 11 września o godzinie 20:45.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek zdradził, jak został przyjęty w reprezentacji. "Mogę się wiele nauczyć"

Komentarze (8)
avatar
Mirosław Kręcisz
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak marnej włoskiej drużyny nie było od lat! Nie ma co się zbytnio radować z wyniku... 
avatar
Tomasz Sobczak
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz na plus. Nie było nudy. Trochę chaosu nadrabiali walką, ambicją i niech się rozwijają. Lewy zaczal grać z drużyną - to też plus 
avatar
janusz1954
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o Błaszczykowskim nie wspomniał? słabi Włosi ale jest nadzieja w młodych piłkarzach! faktycznie mało ze sobą grali! przegrali by z każdą klubową angielską drużyną! 
Vegas
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Brzeczek śmieszny trener zrobił wynik bo ...nic nie zrobił a nie zrobił bo nie zdarzył przez 3dni zepsuć !!! mecz i tak ustawiony na remis tak się skłsda ze każdej drużynie pasowało a najbard Czytaj całość
avatar
Majkel2018
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Było dobrze, jakby było uczciwie z systemem VAR to były by 3 punkty.