Cillian Sheridan powrócił do składu Jagi w wielkim stylu. "Nie mam innego wyjścia niż dawanie z siebie sto procent"

Newspix / TOMASZ WANTULA / Na zdjęciu: Dani Suarez (z lewej) oraz Cillian Sheridan (z prawej)
Newspix / TOMASZ WANTULA / Na zdjęciu: Dani Suarez (z lewej) oraz Cillian Sheridan (z prawej)

- Miło jest strzelić dwa gole - powiedział po meczu Jagiellonia - Cracovia (3:1) Cillian Sheridan. - Jestem tutaj i skupiam się na treningach oraz graniu. Nie mam innego wyjścia niż dawanie z siebie sto procent - dodał Irlandczyk.

28 dni. Tyle czekał Cillian Sheridan, by ponownie wybiec na boisko w meczu Jagiellonii. Po tym, jak zawiódł w spotkaniach eliminacji Ligi Europy z Gent został bowiem odstawiony od składu i otrzymał od klubu informacje, że może sobie szukać nowego pracodawcy.

W końcówce sierpnia wydawało się niemal pewne, że Irlandczyk opuści Słoneczną. Mocno zainteresowany jego pozyskaniem był FK Orenburg. Rosjanie szybko dogadali się z samym piłkarzem. Byli też gotowi zapłacić Jadze za transfer. W ostatniej chwili wycofali się jednak ze wszystkiego i pozyskali innego zawodnika. - Wszystko jest już za mną. Wyrzuciłem to z głowy. Jestem tutaj i skupiam się na treningach oraz grze. Nie mam innego wyjścia niż dawanie z siebie sto procent - podkreślił piłkarz, po meczu, który był jego wielkim comeback'iem.

Z Cracovią dość nieoczekiwanie Irlandczyk wybiegł w podstawowym składzie i od początku było widać, że chce coś wszystkim udowodnić. Walczył za dwóch, nie odpuszczał żadnej piłki. Był też widoczny w defensywie, zaliczył kilka odbiorów. Wreszcie, w drugiej połowie zdobył długo oczekiwaną bramkę. W 53. minucie z bardzo trudnej pozycji uderzył głową nie do obrony. Nieco ponad kwadrans później trafił jeszcze raz, kiedy umieścił piłkę w siatce z najbliższej odległości. - Miło jest strzelić dwa gole. To był pozytywny występ. Czułem się dzisiaj w pełni sił - komentował później.

W najbliższych tygodniach szykuje się ciekawa rywalizacja napastników Jagi o miejsce w pierwszej "11". Z Cracovią w pierwszym składzie zagrali Sheridan i Roman Bezjak. Nie wiadomo jednak, czy tak zostanie na stałe. A są przecież jeszcze młodzi Karol Świderski i Patryk Klimala. - Dla mnie nie ma dużej różnicy, czy gram jako jedyny napastnik, czy z kimś innym. W następnym meczu mogę wystąpić tylko ja albo ktoś inny. Jesteśmy dobrym zespołem - zakończył Irlandczyk.

ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Klich uratował remis. Strzelec gola widzi pozytywy po słabym meczu

Źródło artykułu: