Górnik Zabrze wspiera Tomasza Loskę. Błąd z Jagiellonią nie ma znaczenia

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Tomasz Loska
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Tomasz Loska

Tomasz Loska w meczu z Jagiellonią Białystok (1:3) popełnił prosty błąd przy strzale Arvydasa Novikovasa. Mimo to jego pozycja w bramce Górnika Zabrze jest niezagrożona. Wspiera go cały zespół.

22-latek to jeden z najlepszych polskich bramkarzy młodego pokolenia. Regularnie jest powoływany do młodzieżowej reprezentacji, w której o miejsce w składzie rywalizuje z Bartłomiejem Drągowskim (ACF Fiorentina) i Kamilem Grabarą (Liverpool FC). W Górniku Zabrze ma pewne miejsce w składzie. W poprzednim sezonie opuścił tylko jedno spotkanie, a w tym grał we wszystkich meczach.

W spotkaniu z Jagiellonią Białystok przydarzył mu się jednak błąd, o którym długo dyskutowano. Loska źle obliczył tor lotu piłki po strzale Arvydasa Novikovasa i przepuścił ją pod rękoma. - Loska był zarówno przybity, jak i wściekły. To był moment po pierwszej bramce i to było najgorsze, co mogło nam się przytrafić. Najlepiej było mu pomóc, strzelając bramkę, ale to nam się nie udało - przyznał trener Górnika, Marcin Brosz.

Po tym prostym błędzie w bramce Górnika nie będzie rewolucji. Pewne miejsce nadal ma Loska i nikt nie zamierza go odsuwać od gry po jednej niefortunnej interwencji. - Wygrywamy razem i przegrywamy razem. To nie jest sport indywidualny. Niejednokrotnie Tomek dawał nam szansę na trzy punkty. Na tym polega gra zespołowa, dlatego naszą rolą jest wesprzeć go. To zawodnik, który nie tylko reprezentuje Górnik, ale i nasz kraj - dodał Brosz.

- Chcielibyśmy, by błędów było jak najmniej, ale jest tak, że ta gra oparta jest na błędach. Bramkarz to specyficzna pozycja na boisku. Jemu nikt nie jest w stanie pomóc i asekurować go. Nie takie nazwiska moglibyśmy wymienić, które źle obliczały lot piłki. Zrobimy wszystko, by takich sytuacji w Gliwicach nie było - zakończył szkoleniowiec Górnika.

Mecz Piasta z Górnikiem zaplanowany jest na sobotę, a jego początek wyznaczono na godzinę 15:30.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Bramkarz beniaminka zatrzymał Milan! Faworyt traci punkty po fatalnym błędzie [ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)