Remis przedłużył ich nadzieje - relacja ze spotkania PGE GKS Bełchatów - Arka Gdynia

PGE GKS Bełchatów podzielił się punktami z Arką Gdynia, po tym jak zremisował na własnym boisku 1:1. Bełchatowianie szybko, bo już w 10. minucie otworzyli wynik spotkania. Arka wyrównała tuż przed przerwą. Jak się okazało, to było wszystko co przygotowali piłkarze obu ekip dla swoich kibiców. W pomeczowych wypowiedziach uważano, że remis był sprawiedliwym wynikiem.

Przed meczem Rafał Ulatowski zaskoczył wszystkich tym, że w wyjściowym składzie GKS nie znalazł się Dawid Nowak. Napastnik Bełchatowa nie jest w pełni sił, a jego miejsce zajął Paweł Adamiec. Młody gracz ze Sportowej nie zachwycił, a jego grę można przemilczeć. Błysnął tylko raz, kiedy to w 10. minucie wypuścił na czystą pozycję Tomka Wróbla. Filigranowy pomocnik wykorzystał tą szansę i pokonał golkipera Arki, dając tym samym górnikom prowadzenie.

Wraz z upływem czasu gra stawała się bardziej szarpana, a ciekawych akcji z obu stron było jak na lekarstwo. W 32. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Adamiec, ale nie potrafił on z pięciu metrów pokonać Norberta Witkowskiego. W 36. minucie miała miejsce zmiana w ekipie gości. Boisko opuścił słabo dysponowany Marcin Wachowicz, a jego miejsce zajął Grzegorz Niciński. Wachowicz nie potrafił uszanować decyzji trenera Marka Chojnackiego i od razu udał się do szatni. Jak się okazało szkoleniowiec Arki miał nosa, ponieważ w 42. minucie "Nitek" doprowadził do wyrównania.

Druga połowa to lekka przewaga gdyńskiej Arki, która za wszelką cenę chciała wywieźć z Bełchatowa trzy punkty. Remis, który uzyskała również ją zadowalał, ale do ostatniej kolejki będzie ona drżała o byt w Ekstraklasie. W drugich 45 minutach żadna z drużyn nie zdobyła bramki. Ba, praktycznie nie zagroziła bramce rywala. Praktycznie, ponieważ w 87. minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Po zamieszaniu w polu karnym GKS piłka znalazł się w siatce, ale sędzia dopatrzył się faulu jednego z gdynian i nie uznał bramki. Tym samym w Bełchatowie mieliśmy podział punktów, który przedłużył nadzieje obu ekip. Bełchatowa na występ w Lidze Europejskiej, Arki zaś na utrzymanie się w Ekstraklasie.

PGE GKS Bełchatów - Arka Gdynia 1:1 (1:1)

1:0 - Wróbel 10'

1:1 - Niciński 42'

Składy:

PGE GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Lacić, Cecot, Popek (52' Magdoń), Wróbel, Gol (77' Janus), Kuklis, Rachwał, Cetnarski, Adamiec.

Arka Gdynia: Witkowski - Sokołowski, Wilczyński, Łabędzki, Żuraw, Wachowicz (36' Niciński), Budziński, Ława, Lyubenov (79' Pietroń), Zakrzewski, Ulanowski (71' Karwan).

Żółte kartki: Kuklis, Adamiec, Magdoń (PGE GKS) oraz Żuraw, Zakrzewski (Arka).

Sędzia: Artur Radziszewski (Warszawa).

Widzów: 4000.

Najlepszy zawodnik GKS: Tomasz Wróbel

Najlepszy zawodnik Arki: Grzegorz Niciński

Najlepszy zawodnik meczu: Grzegorz Niciński

->Wyniki ekstraklasy<-

->Tabela ekstraklasy<-

Źródło artykułu: