[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] nie wygrał czterech ostatnich meczów, a dwie ligowe porażki z rzędu spowodowały spadek aż na szóste miejsce w tabeli. W sobotę drużyna Niko Kovaca zaprezentowała się katastrofalnie i przegrała na własnym boisku z Borussią Moenchengladbach aż 0:3 (0:2).
Mistrz Niemiec jest krytykowany za fatalną postawę z wielu stron. Teraz do tego grona dołączył Lothar Matthaeus. Były wieloletni kapitan Bayernu nie przebierał w słowach w rozmowie na temat postawy FCB na łamach szwajcarskiej gazety "Blick". - Tak słabego Bayernu, jak w meczu z Borussią, nie widziałem od bardzo dawna. Nie pamiętam, kiedy byli tak fatalni. To nie miało nic wspólnego z piłką nożną. Piłkarzom brakowało dosłownie wszystkiego - ocenił Niemiec.
W dalszej części wywodu Matthaeus uderzył w piłkarzy Bayernu, którzy jego zdaniem są nasyceni i brakuje im chęci do wygrywania. Dostało się także liderom, w tym m.in. Robertowi Lewandowskiemu. - W sobotę mieliśmy na boisku aż dziewięciu piłkarzy, którzy grali w finale Ligi Mistrzów w 2013 roku. W ostatnich latach klub wielokrotnie podpisywał umowy z zasłużonymi już zawodnikami, ignorując przy tym młode talenty - zauważył.
- Za dużo jest w Bayernie mówienia i strojenia fochów. Lewandowski czy James, a także Ribery i Robben tylko gadają i narzekają. Ciągle coś się im nie podoba. To musi się skończyć! Niektóre gwiazdy są samolubne i nie okazują szacunku kolegom, trenerom i kibicom - oświadczył.
Wszyscy kibice Bayernu, którzy oczekują działań klubu wobec Niko Kovaca, muszą uzbroić się w cierpliwość. Prezydent Bawarczyków, Uli Hoeness wyznał, że będzie stał murem za chorwackim szkoleniowcem do końca jego kontraktu i temat jego zwolnienia nie istnieje.
Po przerwie na mecze reprezentacji mistrza Niemiec czeka wyjazdowe starcie z VfL Wolfsburg.
ZOBACZ WIDEO Bayern upokorzony na własnym stadionie. Koncertowa gra Borussii M'gladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]