- Między innymi dlatego, że... nie zdawałem sobie w pełni sprawy, jakie to wyjątkowe miejsce! Dopiero gdy lata później oglądałem w telewizji reportaż o historii tego stadionu, a puszczali go przy okazji nowego otwarcia Śląskiego, to tak w pełni zrozumiałem co tam się kiedyś działo - stwierdził Euzebiusz Smolarek w wywiadzie dla "Super Expressu".
Po pokonaniu Portugalii w 2006 roku, nad Wisłą zapanowała euforia. Krytykowany ze wszystkich stron Leo Beenhakker nagle stał się znakomitym trenerem. Oczywiście największym bohaterem był jednak Smolarek, a jego dwie bramki szybko znalazły się we wszystkich polskich mediach.
Do końca eliminacji Euro 2008 Euzebiusz Smolarek odgrywał jedną z ważniejszych ról w reprezentacji. Jego bramki mocno przyczyniły się do historycznego awansu Polski na mistrzostwa Starego Kontynentu. Później jego kariera nie była jednak już tak udana. Profesjonalną grę w piłkę nożną zakończył w 2013 roku w Jagielloni Białystok. Od tego czasu minęło już 5 lat. Jak w nowym życiu odnajduje się bohater Polski z 2006 roku?
- W Uniejowie, niedaleko Łodzi, funkcjonuje akademia piłkarska, której jestem patronem. Odwiedzam to miejsce co najmniej raz w miesiącu, a nawet częściej (...). Pomagam też Polskiemu Związkowi Piłkarzy, którym kiedyś kierował śp. Marek Pięta. Spodobało mi się to co robią, bo chcą zadbać o piłkarzy (...). Co jeszcze? Współpracuję z łódzką agencją menedżerską jako doradca. Mieliśmy już jednego chłopaka w Feyenoordzie, nie wyszło, ale nic się nie stało - podkreślił były reprezentant Polski.
12 lat po świetnym zwycięstwie z Portugalią, piłkarze reprezentacji Polski wracają na Stadion Śląski (już przebudowany), by znów zagrać z tym zespołem. Tym razem obie drużyny zmierzą się w ramach 3. kolejki Ligi Narodów. Pojedynek zaplanowano na czwartek 11 października na godzinę 20:45.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Zabójcza skuteczność AS Roma! Rzymianie przetrwali napór [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]