Paweł Brutel to przewodniczący Samorządności Wojciecha Szczurka. Kandyduje do rady miasta. W zyskaniu zaufania wyborców pomóc mu miało zdjęcie z Robertem Lewandowskim z podpisem: "Z Robertem Lewandowskim pracowaliśmy przy piłkarskich projektach dla dzieci w Gdyni". Sprawą zainteresowała się agencja PR, która zajmuje się wizerunkiem piłkarza.
- Skontaktowaliśmy się telefoniczne z kandydatem, informując go, żeby nie wykorzystywał wizerunku Roberta Lewandowskiego w kampanii powiedział portalowi trojmiasto.pl Jakub Zajdel z agencji PR, która dba o wizerunek najlepszego polskiego piłkarza.
Gdy dziennikarze "Gazety Wyborczej" zapytali Brutela o wykorzystanie zdjęcia Lewandowskiego bez jego zgody, radny zareagował śmiechem. Tłumaczył, że to było jedno z trzydziestu zdjęć na jego ulotce, a wizerunek Lewandowskiego zajmował około 5 milimetrów. Jednak kandydat nie zwrócił uwagi na to, że jakakolwiek wzmianka o "Lewym" w kontekście reklamowym może być bardzo kosztowna, bowiem marka Lewandowskiego jest najwięcej warta na polskim rynku sportowym.
Brutel po telefonie od agencji PR przeprosił za nielegalne wykorzystanie wizerunku Lewandowskiego. Na swojej stronie internetowej zamieścił przeprosiny. Tłumaczył, że zdjęcie było jego autorstwa i pochodziło ze spotkania z piłkarzem po jednym z cykli turniejów dla dzieci.
- Nieświadomie wykorzystałem tym samym w tej kampanii wizerunek Roberta, bez jego wiedzy i zgody. Mimo tego, że samo wydarzenie było finałem tej imprezy, odbywało się w miejscu publicznym a ja reprezentowałem na nim oficjalnie nasze miasto, nie było to najlepszym pomysłem za co Go z góry przepraszam. Uważam że takie ikony jak On powinny jednak być z dala od tego całego wyborczego zgiełku - przyznał Brutel, a obie strony uznały sprawę za zakończoną.
ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Piątka. Polak centymetry od dubletu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ale dla p.Czykiela jest powód by zalic Czytaj całość