- Za drużynę i wyniki odpowiada selekcjoner, on ustala taktykę i jest tutaj szefem. Ta historia będzie rozdrapywana i będzie się ciągnęła do następnego zgrupowania. Panowie powinni sobie wyjaśnić tę sytuację i zamknąć usta dziennikarzom. Nie może być taka sytuacja, że mamy dwóch selekcjonerów - powiedział Andrzej Niedzielan w pomeczowym studiu Polsatu Sport.
Byłemu reprezentantowi Polski wtórował również trener Dariusz Wdowczyk. - Po pierwsze, trener jest szefem i odpowiada za to, jak wygląda zespół. Punkt drugi, jeśli są jakieś wątpliwości, patrz punkt pierwszy...
Przypomnijmy, że po meczu z Włochami Robert Lewandowski krytycznie ocenił taktykę, jaką w pierwszej połowie zastosowała reprezentacja Polski (gra bez klasycznych skrzydłowych). - W drugiej połowie graliśmy taktyką, która bardziej nam odpowiada (Na boisko zaraz po przerwie weszli nominalni skrzydłowi Kamil Grosicki i Jakub Błaszczykowski - przyp. red.). Każdy z nas widział różnicę, w jakim ustawieniu gra nam się lepiej. W pierwszej połowie nie mieliśmy żadnej sytuacji. W drugiej było ich więcej. Nie ma się co oszukiwać, system z drugiej połowy odpowiada nam bardziej, lepiej wtedy wyglądamy na boisku. Trzeba grać tym, co mamy najlepsze i takie ustawienie szlifować - podkreślił kapitan Biało-Czerwonych.
Obojętnie obok słów napastnika nie przeszedł Jerzy Brzęczek. Selekcjoner reprezentacji Polski był zdziwiony słowami kapitana. - Pamiętam naszą sobotnią rozmowę z Robertem po treningu. Stwierdził, że wszystko dobrze wyglądało. Nie chciałbym teraz sytuacji, w której rozmawiamy o tym, co mówią piłkarze. Oni są przede wszystkim od tego, by realizować swoje zadania - podkreślił stanowczo.
Po trzech spotkaniach w trzeciej grupie dywizji A Ligi Narodów Polska zajmuje ostatnie, trzecie miejsce. Niedzielna porażka z Włochami 0:1 przesądziła o spadku Biało-Czerwonych do niższej dywizji.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski o taktyce kadry: Jest system, który bardziej nam odpowiada. Myślę, że trener zdaje sobie z tego sprawę