Jeden ze sponsorów Borussii Dortmund przekazał bilety na konkurs przed meczem z Herthą Berlin. Wtedy nie spodziewał się jednak, że wywoła taką falę oburzenia. Chodzi o pytanie, które wymyślił organizator loterii.
Dotyczyło ono ataku bombowego na autobus BVB sprzed roku. Brzmiało: "Ilu graczy, którzy siedzieli w autobusie w czasie ataku bombowego, jest aktualnie w składzie Borussii?"
Portal "sport1.de" donosi, że wielu fanów szybko zareagowało i wyraziło swoje oburzenie na Twitterze. Organizator usunął pytanie i wystosował krótki komunikat: "Chcielibyśmy przeprosić wszystkich fanów BVB. Oczywiście, kwestia przez nas poruszona była kompletnie bezmyślna".
Przypomnijmy, że w kwietniu 2017 roku piłkarze Borussii zmierzali autobusem na swój stadion, aby zmierzyć się z AS Monaco w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W tym gronie znajdował się Łukasz Piszczek. Przed hotelem, w którym stacjonowali zawodnicy BVB zamachowiec Siergiej W. umieścił trzy ładunki wybuchowe.
Bomby znajdowały się w zaroślach i zostały zdalnie zdetonowane, mocno uszkadzając autobus niemieckiego zespołu. W wyniku ataku ranny został Marc Bartra. W konsekwencji tych wydarzeń UEFA zdecydowała się przełożyć spotkanie na kolejny dzień.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o Lidze Narodów: Nie wiem o co chodzi. Dla mnie to nie są mecze o coś