LM: FC Barcelona za mocna dla Interu. Lionel Messi był dumny z kompanów

Getty Images /  David Ramos / Na zdjęciu: Rafinha i Ivan Perisic
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Rafinha i Ivan Perisic

W meczu na szczycie grupy C Ligi Mistrzów piłkarze FC Barcelona wygrali 2:0 z Interem Mediolan. Bez Lionela Messiego w składzie zdominowali przeciwnika w pierwszej połowie, a po przerwie potwierdzili wyższość.

Lider Primera Division spotkał się z posiadaczem najdłuższej serii zwycięstw we Włoszech. Od poprzedniej wizyty Interu Mediolan w Barcelonie minęło ponad 3 tysiące dni, mimo to echa pamiętnego starcia z 2010 roku pobrzmiewały na Camp Nou. Wtedy dziesięciu przygotowanych taktycznie przez Jose Mourinho mediolańczyków wywalczyło w Katalonii awans do finału Ligi Mistrzów. To był ostatni rok ich panowania w Europie.

W środę w obu klubach brakowało ważnego piłkarza. FC Barcelona musiała sobie radzić bez Lionela Messiego, a Inter bez Radji Nainggolana. Obaj doznali kontuzji w weekend. Zamiast Belga wystąpił Borja Valero, a za jego plecami defensywnymi pomocnikami byli Matias Vecino i Marcelo Brozović, więc Luciano Spalletti nie zastosował zapowiadanego przez włoskie media wariantu z ustawieniem w drugiej linii Milana Skriniara.

Pod nieobecność Messiego za budowanie ataków Dumy Katalonii mieli odpowiadać przede wszystkim Philippe Coutinho oraz Rafinha. Na ich podania czekał z przodu Luis Suarez. To gospodarze oddali pierwsze, celne uderzenie, ale nie zrobił tego żaden z zawodników ofensywnych, a obrońca Clement Lenglet. Stoper główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale świetnie zareagował na linii bramkowej Samir Handanović.

FC Barcelona prezentowała się zdecydowanie lepiej, ale na jednego Nerazzuriego musiała uważać. W jej polu karnym szarżował Mauro Icardi. Dwa uderzenia Argentyńczyka zostały zablokowane. Mierzył on po dośrodkowaniach Antonio Candrevy i Ivana Perisicia. Obok Icardiego jak cień podążali jednak gospodarze i nie pozwalali na zatrudnienie Marca-Andre ter Stegena.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Lionel Messi przyglądał się z trybun jak jego obecni na murawie kompani marnują szanse i nie potrafią udokumentować przewagi prowadzeniem. Argentyńczyk rozchmurzył się w 32. minucie, kiedy to Rafinha strzelił zasłużonego gola na 1:0. Brazylijczyk trafił do siatki swojego byłego klubu po wrzutce z drugiej linii Luisa Suareza. Samir Handanović nie miał dużo do powiedzenia. Kompletnie dali się zaskoczyć Milan Skriniar oraz Joao Miranda.

Inter nie grał na miarę rozbudzonych ostatnimi wynikami oczekiwań. Poza wspomnianymi strzałami zablokowanymi Icardiego była niecelna próba Matiasa Vecino. Marc-Andre ter Stegen nie miał okazji do wykazania się swoimi umiejętnościami w pierwszej połowie. Inter jeszcze nigdy nie strzelił gola na Camp Nou i zanosiło się na kolejne spotkanie z tego cyklu.

Luciano Spalletti zareagował i w przerwie wprowadził z ławki rezerwowych Matteo Politano za Antonio Candrevę. Właśnie zmiennik jako pierwszy zmusił do interwencji bramkarza Barcelony swoim wstrzeleniem z prawego skrzydła. W 52. minucie również Politano huknął nieznacznie ponad poprzeczką. Włoch dał mocny impuls do ataku Interowi, ale wyrównać nie potrafił.

Również Barcelona miała swoje szanse na poprawienie wyniku. Clement Leglet trafił w Samira Handanovicia po beznadziejnym zagraniu Kwadwo Asamoaha. Luis Suarez chybił z rzutu wolnego, a Philippe Coutinho huknął w poprzeczkę. Wreszcie w 83. minucie Jordi Alba udokumentował wyższość gospodarzy golem na 2:0 po podaniu Ivana Rakiticia.

Barca ma dziewięć punktów po trzech meczach i jest jedną nogą w fazie pucharowej. Inter będzie musiał jeszcze pomartwić się o awans.

FC Barcelona - Inter Mediolan 2:0 (1:0)
1:0 - Rafinha 32'
2:0 - Jordi Alba 83'

Składy:

Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergi Roberto, Gerard Pique, Clement Lenglet, Jordi Alba - Ivan Rakitić, Sergio Busquets, Arthur (76' Arturo Vidal) - Rafinha (72' Nelson Semedo), Luis Suarez, Philippe Coutinho (82' Munir El Haddadi)

Inter: Samir Handanović - Danilo D'Ambrosio, Milan Skriniar, Joao Miranda, Kwadwo Asamoah - Matias Vecino, Marcelo Brozović - Antonio Candreva (46' Matteo Politano), Borja Valero (63' Lautaro Martinez), Ivan Perisić (76' Keita Balde) - Mauro Icardi

Żółte kartki: Suarez (Barcelona) oraz Brozović, Skriniar, Lautaro (Inter)

Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona 6 4 2 0 14:5 14
2 Tottenham Hotspur 6 2 2 2 9:10 8
3 Inter Mediolan 6 2 2 2 6:7 8
4 PSV Eindhoven 6 0 2 4 6:13 2
Komentarze (1)
avatar
Olaf1250
25.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli istnieje życie bez Messiego