Liga Mistrzów: niecodzienne zachowanie pomocnika Interu Mediolan

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Marcelo Brozović
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Marcelo Brozović

Przy rzucie wolnym rywali bronić można się nie tylko stojąc w murze. Nową formę powstrzymania strzelca zaprezentował Marcelo Brozović podczas meczu Barcelony z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. Zachowanie Chorwata uchwyciły kamery telewizyjne.

Po faulu jednego z piłkarzy Interu Mediolan, tuż przed polem karnym gości, sędzia odgwizdał rzut wolny. Do piłki podszedł Luis Suarez.

Przed Urugwajczykiem pięciu piłkarzy włoskiej drużyny ustawiło mur. Cała akcja przeszłaby bez większego echa, gdyby nie zachowanie Marcelo Brozovicia. Chorwat, tuż przed strzałem Suareza, dołączył do muru.

Pomocnik nie stanął jednak obok kolegów, ale zdecydował się... położyć tuż za nimi. Swoim zachowaniem chciał powstrzymać strzał po ziemi Urugwajczyka. I rzeczywiście taktyka 25-latka przyniosła zamierzony efekt. Piłka odbiła się od jego ciała (nie dotknęła go w rękę) i uchroniła Inter przed stratą bramki bezpośrednio z rzutu wolnego.

Mimo niepowodzenia przy tym rzucie wolny, Barcelona i tak nie miała problemów z pokonaniem Interu w 3. kolejce grupy B piłkarskiej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Hiszpanii wygrali 2:0, zdecydowanie dominując nad rywalami.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Napoli zbliżyło się do Juventusu. Pewne zwycięstwo drużyny Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (7)
avatar
Piłkarz79
25.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Takie zagranie wymyślili Japończycy bardzo dawno temu a nie Marcelo Brozović.
Gdyby autor tego tematu interesował się piłką nożną to zapewne by wiedział.!!!Japończycy to pokazali już kilka razy
Czytaj całość
avatar
walsh75
25.10.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No nie, nie wprowadzajmy czytelników w błąd! Nie położył się za murem, bo tego mu robić nie wolno i za siedzenie, czy tym bardziej leżenie na murawie bez kontuzji jest żółta kartka. On się rzuc Czytaj całość
avatar
Wojciech Janik
25.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nie lubię kopanej, ale mecz obejrzałem, dla jaj. Wcześniej nasi potrenowli w szczypiorniaka z Kosowem. Bylo popatrzeć na kilka przepięknych akcji. Dobrzy są, albo Kosowo cienkie.