Serie A: powrót koszmarów Lazio i Napoli. Pojedynek królów w Rzymie

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli

W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu Lazio przegrało 2:3 z Interem Mediolan, a SSC Napoli 2:4 z AS Roma. Były to porażki z poważnymi konsekwencjami. W najbliższej serii gier Serie A będą okazje do rewanżu.

Dwie kolejki przed końcem poprzedniego sezonu Lazio było na 4. miejscu w tabeli, miało cztery punkty więcej niż Inter Mediolan i dwie szanse na zapewnienie sobie pierwszego od 2007 roku występu w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Obie zostały w nagannych okolicznościach zmarnowane. Lazio musiało albo wygrać z Cagliari Calcio, albo zremisować z Interem. Pierwszy mecz na Sardynii zremisowało 2:2, a drugi przegrało 2:3, choć jeszcze w 78. minucie prowadziło. Biancocelestim pozostała nagroda pocieszenia w postaci kolejnego sezonu w Lidze Europy. Z FC Barcelona i z Tottenhamem Hotspur biją się w Lidze Mistrzów mediolańczycy. Po zakończeniu rozgrywek Lazio co prawda nie straciło swoich gwiazd, ale kibice musieli zapomnieć o rekordowym w skali dekady budżecie transferowym. Zamiast rzymian zarobił Inter, a w wiecznym mieście zamiast wzmocnień spektakularnych, były co najwyżej interesujące.

Nieszczęścia w stolicy Włoch chodziły parami. W ostatnim meczu sezonu gola dla Interu zdobył Mauro Icardi i na 12 minut przed końcem rozgrywek dogonił w klasyfikacji snajperów Ciro Immobile. Najlepszy napastnik Lazio musiał podzielić się z Argentyńczykiem koroną króla strzelców. Obaj zdobyli po 29 goli. Immobile mógł się cieszyć z solowej wygranej tylko w klasyfikacji kanadyjskiej, ale to wiąże się z mniejszym rozgłosem niż samodzielne zdobycie tytułu capocannoniere. Królowie spotkają się ponownie w poniedziałek w Rzymie. Są w dobrej formie, więc powinni wpłynąć na wynik.

Kluby zagrały w środku tygodnia w europejskich pucharach i były to mecze, o których było głośno. Lazio po raz pierwszy w sezonie okazało się lepsze od markowego przeciwnika. Po solidnym występie zwyciężyło 3:1 w hicie Ligi Europy z Olympique Marsylia. Przedstawiciel Ligue 1 był w poprzednim sezonie finalistą rozgrywek, więc jego ogranie ma swoją wartość. Zanim rzymianie dotarli na stadion ich autokar został obrzucony kamieniami. To, że przy okazji tego meczu było gorąco nie tylko na boisku, nie zaskoczyło.

Inter wystąpił w Barcelonie. Lider Primera Division wygrał 2:0 i przerwał passę siedmiu zwycięstw z rzędu Nerazzurrich. W pierwszej połowie FC Barcelona kompletnie zdominowała podopiecznych Luciano Spallettiego, po przerwie mecz wyrównał się, ale na zdobycie pierwszego w historii gola na Camp Nou nie wystarczyło mediolańczykom pomysłu, dokładności, szczęścia. Inter został sprowadzony na ziemię i musi jeszcze pomartwić się o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Najbliższym jego zadaniem jest potwierdzenie wyższość nad Lazio w Serie A. W tabeli ekipa Spallettiego jest trzecia, a podopieczni Simone Inzaghiego czwarci.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Rzut karny i gol w doliczonym czasie gry. Lazio Rzym wygrało z Parmą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Zanim dojdzie do hitu w Rzymie tylko trochę mniej ciekawie zapowiadający się pojedynek w Neapolu. Klub Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika zagra z innym uczestnikiem Ligi Mistrzów, AS Roma. Drużyna Carlo Ancelottiego prezentuje się ostatnio dobrze, a jej przeciwnik potrafił w jednym tygodniu przegrać 0:2 ze SPAL-em i rozbić 3:0 CSKA Moskwa.

Wicemistrz Włoch jest niepokonany na własnym stadionie od 3 marca. Ostatnim klubem, który podbił Stadio San Paolo, była właśnie AS Roma. W ten sposób Giallorossi zatrzymali Napoli w ważnym momencie wyścigu po mistrzostwo Włoch. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla podopiecznych Eusebio Di Francesco. W poprzednim sezonie tylko Manchester City potrafił tak jak Roma strzelić Azzurrim cztery gole w jednym meczu. Piłkę w bramce Napoli umieścił dwukrotnie Edin Dzeko. Obecnie Bośniak jest liderem klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Zdobył pięć goli w trzech meczach, czyli o trzy więcej niż w dziewięciu spotkaniach Serie A.

Sampdoria Genua spróbuje być trzecim z rzędu klubem, który pokona AC Milan na oczach jego kibiców. Pod nieobecność podopiecznych Marco Giampaolo w stolicy Ligurii zagra Genoa CFC z Udinese Calcio. Krzysztof Piątek postara się więc strzelić gola klubowi Łukasza Teodorczyka. SPAL z Thiago Cionkiem podejmie Frosinone Calcio, którego defensorem jest Bartosz Salamon.

10. kolejka Serie A:

Atalanta BC - Parma Calcio 1913 / sob. 27.10.2018 godz. 15.00

Empoli FC - Juventus / sob. 27.10.2018 godz. 18.00

Torino FC - ACF Fiorentina / sob. 27.10.2018 godz. 20.30

US Sassuolo - Bologna FC / nd. 28.10.2018 godz. 12.30

Genoa CFC - Udinese Calcio / nd. 28.10.2018 godz. 15.00

Cagliari Calcio - Chievo Werona / nd. 28.10.2018 godz. 15.00

SPAL - Frosinone Calcio / nd. 28.10.2018 godz. 15.00

AC Milan - Sampdoria Genua / nd. 28.10.2018 godz. 18.00

SSC Napoli - AS Roma / nd. 28.10.2018 godz. 20.30

Lazio - Inter Mediolan / pon. 29.10.2018 godz. 20.30

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: