Sergio Ramos stanowczo o Conte: Szacunek jest zdobywany, nie narzucany

PAP/EPA / TONI ALBIR / Na zdjęciu: Marcelo (z lewej) i Sergio Ramos (z prawej)
PAP/EPA / TONI ALBIR / Na zdjęciu: Marcelo (z lewej) i Sergio Ramos (z prawej)

- Szacunek jest zdobywany, nie narzucany - odpowiedział Sergio Ramos zapytany o Antonio Conte. Włoch może zastąpić Julena Lopeteguiego w roli trenera Realu Madryt.

Los Julena Lopeteguiego wydaje się być przesądzony. Real Madryt spośród siedmiu ostatnich meczów wygrał tylko jeden. A teraz Los Blancos skompromitowali się na Camp Nou w starciu przeciwko FC Barcelona (1:5). Hiszpańskie media już skreśliły trenera, który ma zostać zwolniony w ciągu najbliższych godzin.

W związku z tym coraz poważniej mówi się o Antonio Conte w roli szkoleniowca Królewskich. W tym tygodniu Włoch w końcu porozumiał się z Chelsea w sprawie przedwczesnego rozwiązania kontraktu. The Blues rozstali się z 49-latkiem przed startem obecnego sezonu wbrew obowiązującej umowie. Conte był tematem rozmowy w mix zonie, do której udał się po przegranym El Clasico Sergio Ramos.

- Szacunek jest zdobywany, a nie narzucany. Nie odpowiada za to nazwisko ani imię. Wygrywaliśmy wszystko z innymi trenerami. Zarządzanie zawodnikami jest ważniejsze niż wiedza teoretyczna - odpowiedział kapitan Realu.

Ramos nie chciał się wypowiadać na temat przyszłości obecnego szkoleniowca. - To nie są decyzje, które zależą od nas - przyznał na temat ewentualnego zwolnienia Lopeteguiego. - Zawsze jesteśmy z trenerem do końca, decyzje podejmują osoby z zarządu - powiedział Sergio Ramos.

Obrońca zasiał jednak ziarno niepewności. - Zobaczymy, co stanie się w ciągu najbliższych godzin - mówi Ramos. Julen Lopetegui objął Real Madryt przed startem obecnego sezonu. Wcześniej Hiszpan prowadził reprezentację Hiszpanii, z którą rozstał się tuż przed mistrzostwami świata w Rosji. Wtedy szef hiszpańskiej federacji dowiedział się, że 52-latek jest po słowie z Królewskimi.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: Mecz pięknych goli w Valladolid. Rażąca nieskuteczność gospodarzy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: