Wszystko wskazywało na to, iż były szkoleniowiec Chelsea FC od wtorku przejmie stery w Realu Madryt. Antonio Conte był najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Julena Lopeteguiego, który jeszcze w poniedziałek zostanie zwolniony. Ma to nastąpić na popołudniowym posiedzeniu (około 19:30), które zwołał prezydent Florentino Perez.
Hiszpańskie media informują, iż negocjacje z 52-letnim szkoleniowcem utknęły w martwym punkcie. "Włoch znacznie oddalił się od pracy w Madrycie, jednak nie można wykluczyć żadnego scenariusza" - informuje "Marca". "La Sexta" z kolei tłumaczy to trudnym charakterem Conte. "Działacze mają ogromne wątpliwości co do charakteru Włocha i jego stylu zarządzania zespołem" - czytamy.
Jest praktycznie przesądzone, iż w takiej sytuacji drużynę w najbliższych meczach poprowadzi Santiago Solari. Argentyńczyk jako piłkarz reprezentował Królewskich latach 2000-2005. Obecnie jest trenerem Realu Madryt Castilla, czyli rezerw klubu. "Perez chce pójść drogą Zidane'a, który przeszedł podobną ścieżkę jak Solari" - pisała "Marca".
¡Ojo! Las negociaciones de Conte con el Real Madrid se complican: Solari y Roberto Martínez vuelven a entrar en escena
— MARCA (@MARCA) 29 października 2018
Solari na pewno poprowadzi Los Blancos w środowym meczu Pucharu Króla z Melillą. Czy podobnie będzie w sobotę w Primera Division? Wszystko zależy od negocjacji z innymi trenerami. "Argentyńczyk może pozostać na stanowisku trenera pierwszej drużyny nawet do kolejnej przerwy na reprezentacje" - tłumaczy "La Sexta".
Real Madryt pod wodzą Julena Lopeteguiego prezentował się fatalnie. W 10 meczach LaLigi, Królewscy wygrali jedynie cztery spotkania. Czarę goryczy przelała kompromitująca porażka w El Clasico z Barceloną (1:5). Los Blancos zajmują obecnie dalekie 9. miejsce w tabeli.
ZOBACZ WIDEO Serie A: W meczu Genoi bramek nie brakowało, ale to nie był dzień Piątka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]