Niedziela w Bundeslidze / Antybohater Piszczek

Od pierwszej minuty w szeregach gości występował Łukasz Piszczek, który sprokurował rzut karny dla Energie. W drugim niedzielnym spotkaniu Hannover 96 zremisował bezbramkowo na własnym stadionie z VfB Stuttgart.

W tym artykule dowiesz się o:

W pojedynku na Stadionie der Freundschaft do 78. minuty w barwach Herthy występował Łukasz Piszczek, który to w 71. minucie został upomniany żółtą kartką. Mecz prowadzony był w bardzo szybkim tempie, widać było że obu drużynom zależy na zdobyciu kompletu punktów w tym spotkaniu. Pierwszą naprawdę groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze już w 15. minucie. Wtedy to z 16. metrów technicznie, ale niecelnie uderzał Bassila. Dwie minuty później Energie zdobywa już bramkę za sprawą Jelica, jednak sędzia dopatruje się spalonego, którego nie było. Gospodarze powinni prowadzić od tego momentu 1:0. Ku ich rozpaczy, nie dość że nie wygrywali to za chwilę już przegrywali. W 21. minucie z prawej strony dogrywał Raffael, a gola zdobył Mineiro. Jednak piłkarze Energie się nie załamali i po chwilowym przestoju w 41. minucie doprowadzili do remisu. Rzut wolny z odległości około 20. metrów precyzyjnie wykonał Skela i nie dał najmniejszych szans Drobnemu na skuteczną obronę. Pierwsza odsłona zakończyła się patrząc na jej przebieg sprawiedliwym remisem. Druga połowa mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Energie, jednak dobry strzał Jelica, sparował Drobny. W 58. minucie dobrą okazję do zdobycia bramki miał Piszczek, ale jego uderzenie z 16. metrów było bardzo niecelne i słabe. Niestety 4. minuty później Polak fauluje we własnym polu karnym Ziebiga i sędzia nie ma wątpliwości i dyktuje rzut karny dla gospodarzy. Jego skutecznym egzekutorem okazuje się Skela i zdobywając swojego drugiego gola w meczu wyprowadza Energie Cottbus na prowadzenie. Po stracie bramki goście wyraźnie przycisnęli, jednak z tego oblężenia nic nie wynikało. W 67. minucie zawodnicy Herthy zdobywają co prawda gola, ale sędzia po raz kolejny nie uznaje bramki, tym razem jego decyzja wzbudziła masę kontrowersji. Obserwatorzy meczu nie do końca byli pewni co do słuszności tej decyzji. Po tym zdarzeniu sytuacja na boisku się niespodziewanie uspokoiła, obie drużyny cofnęły się do obrony, co było zupełnie niezrozumiałe w przypadku zawodników ze stolicy Niemiec. Taka gra z obu stron musiała i zakończyła się niezmiennym wynikiem już do końca i walczące o utrzymanie Energie Cottbus pokonało Herthę Berlin 2:1.

W drugim niedzielnym spotkaniu 26. kolejki niemieckiej Bundesligi dziesiąty przed tą serią pojedynków Hannover 96 zremisował bezbramkowo z szóstym aktualnym jeszcze mistrzem Niemiec VfB Stuttgart. Wynik ten nie zmienił niczego w ligowej tabeli. Jest on raczej korzystny dla gospodarzy, którzy ostatnio grali wyjątkowo słabo. Dla gości, którzy walczą cały czas o europejskie puchary remis jest porażką, zwłaszcza że piłkarze ze Stuttgartu mieli doskonałą passę wygranych meczy. Z drugiej strony goście nie stracili żadnych szans na występ w Pucharze UEFA, a nawet Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

Wyniki niedzielnych spotkań 26. kolejki Bundesligi:

Energie Cottbus - Hertha BSC 2:1 (1:1)

0:1 - Mineiro 21'

1:1 - Skela 41'

2:1 - Skela (k.) 62'

Hannover 96 - VfB Stuttgart 0:0

Komentarze (0)