"Nieszczęsna kulka z losowania Pucharu Polski dostanie drugie życie" - napisał na swoim koncie w mediach społecznościowych prezes zarządu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, Andrzej Padewski. Po propozycji jednego z użytkowników Twittera, przedstawiciel PZPN zdobył kulkę, przez którą trzeba było powtórzyć losowanie 1/8 finału PP i przekaże ją na licytację na szczytny cel.
Pod koniec losowania sekretarz generalny związku Maciej Sawicki zauważył, że w misie brakuje kulki z kartką Miedzi Legnica. Beniaminek Ekstraklasy został automatycznie zestawiony ze Śląskiem Wrocław, który był wylosowany jako ostatni. Chwilę później zapadła jednak decyzja, by powtórzyć całe losowanie.
- Podczas mieszania kulek jedna z nich z Miedzią Legnica otworzyła się sama, a Maciek myśląc, że to klub już wylosowany wyrzucił kartkę do kosza - tłumaczył zamieszanie Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
Adam zamówiłem ta nieszczęsna kulkę. Szukaj szczytnego celu na licytację. Przekażemy zwycięzcy kulkę wraz z karteczką @MiedzLegnica .
— Andrzej Padewski (@dolzpnwroc) 8 listopada 2018
Za zamieszanie przepraszał Sawicki i sam prezes Zbigniew Boniek. Pojawił się również pomysł licytacji, w której zwycięzca otrzyma nieszczęsną kulkę wraz z karteczką Miedzi Legnica.
Błyskawicznie do akcji dołączył dolnośląski klub. Beniaminek Ekstraklasy już zapowiedział, że do nagrody dołoży koszulkę meczową z autografami zawodników. Po chwili na propozycję zareagował Śląsk Wrocław, który w pierwszej wersji losowania miał grać właśnie z Miedzią. Dwukrotny mistrz Polski do kulki i koszulki dorzuci piłkę z autografami piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO Piękny gol Dybali. Juventus pokonał Cagliari [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]