Nicolas Pepe od trzech sezonów regularnie występuje w lidze francuskiej. W obecnych rozgrywkach spisuje się znakomicie. W 12 meczach strzelił 8 bramek oraz zaliczył 7 asyst. Nic dziwnego, iż zainteresowani skrzydłowym są wielkie kluby. Oprócz Arsenalu, Borussii Dortmund czy Barcelony, w wyścigu po Pepe ustawił się Bayern Monachium.
Mistrzowie Niemiec od dłuższego czasu obserwują grę piłkarza Lille OSC. Jego wielkim atutem jest wszechstronność, gdyż może występować zarówno na skrzydle jak i w ataku. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej wyceniany jest obecnie na 25 milionów euro, jednak kluby muszą wyłożyć przynajmniej 50 mln, aby pozyskać utalentowanego Francuza.
Nicolas Pepe miałby zostać następcą Arjena Robbena, którego kontrakt wygasa 30 czerwca 2019 roku. W styczniu Holender skończy już 35 lat. W obecnych rozgrywkach strzelił tylko 3 bramki oraz zaliczył dwie asysty.
Mistrzowie Niemiec mają być bardzo aktywni podczas letniego okna transferowego. Mówi się, że Bawarczycy wydadzą ponad 100 mln euro na wzmocnienia. Na celowniku Bayernu są między innymi Nabil Fekir z Olympique'u Lyon oraz Florian Thauvin z Olympique Marsylia.
ZOBACZ WIDEO Kolejna asysta Klicha. Leeds pokonało Wigan Athletic [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]