W czwartek krytykowaną reprezentację Niemiec czeka towarzyski mecz z Rosją, która pokazała się z bardzo dobrej strony na mistrzostwach świata i z turnieju odpadła dopiero w ćwierćfinale po rzutach karnych z Chorwacją. Co zmieniło się u selekcjonera po tym sukcesie?
- Po mundialu stałem się bardziej interesujący dla starszych kobiet. Nie wiem dlaczego. W Londynie 85-letnia kobieta zaczęła do mnie mówić na ulicy. Kobieta, która całe życie mieszka w Londynie i nagle chce ze mną mówić o rosyjskim futbolu - mówił ze śmiechem Stanisław Czerczesow w rozmowie z dziennikarzem "Bilda".
Były trener Legii opowiedział też o swoich metodach szkoleniowych. - Mówimy "wolność, ale z odpowiedzialnością i koncentracją". Musi być wolny czas, nie jesteśmy w armii. Ale nie jesteśmy też w przedszkolu. W nocy piłkarze nie mogą tweetować czy grać na komputerze. Jeśli to zrobią i nie będą przykładnie trenować, będą musieli ponieść konsekwencje. Nikt nie może spóźnić się na spotkanie lub odprawę, ale w ciągu ostatnich dwóch lat to mi się nie przytrafiło - wyjawił Czerczesow.
Dodatkowo selekcjoner reprezentacji Rosji przyznał, że przyzwyczaił się do piłkarzy siedzących przed smartfonami czy posiadających tatuaże. - Czasami jak idę pod prysznic zastanawiam się czy jestem w szatni czy więzieniu - nie ukrywa charyzmatyczny trener.
Nie zabrakło też pytania o krytykowanego w Niemczech Władimira Putina. - Może jesteście zazdrośni o to, że my go mamy, a wy nie - szczerze odpowiedział Czerczesow.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hannover przerwał serię przegranych. Wygrał z Wolfsburgiem 2:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]