Premier League: Manchester City górą w derbach, znakomity występ mistrza Anglii

PAP / Nigel Roddis / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
PAP / Nigel Roddis / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City

Manchester City pokazał klasę. Zespół Pepa Guardioli był zdecydowanie lepszy w derbach i pokonał Manchester United 3:1, dzięki czemu jest liderem tabeli Premier League.

Mistrz Anglii narzucił w pierwszych minutach takie tempo, że podopieczni Jose Mourinho mogli tylko bezradnie patrzeć na jego ataki. Po kwadransie gospodarze mieli ponad 80 proc. posiadania piłki i już prowadzili 1:0. To była akcja Bernardo Silvy, który dośrodkował do David Silvy, a Hiszpan - mimo sporego tłoku przed bramką - trafił do siatki z kilku metrów.

Manchester City grał z ogromnym rozmachem i w pierwszej połowie Czerwone Diabły nie miały żadnego pomysłu na zniwelowanie tej przewagi. Dlatego wynik 1:0 mogły uznać za szczęśliwy. Nie trwało to jednak długo, bo tuż po zmianie stron, zamiast zabrać się za odrabianie strat, goście dali się zaskoczyć po raz drugi. Tym razem świetnie pokazał się Sergio Aguero, który wymienił podania z Riyadem Mahrezem i mimo że nie miał łatwej pozycji, strzelił kapitalnie z ostrego kąta. Piłka poleciała pod poprzeczkę i David de Gea skapitulował po raz drugi.

Wtedy nic nie wskazywało na to, że na Etihad Stadium będą jeszcze emocje. Zespół Pepa Guardioli dzielił i rządził, a Jose Mourinho i jego piłkarze sprawiali wrażenie kompletnie bezradnych i niezdolnych do jakiegokolwiek zrywu.

Na tym idealnym obrazie mistrza Anglii w końcu jednak pojawiła się rysa i dzięki niej Manchester United wrócił do gry. W 57. minucie Ederson popełnił duży błąd, spóźnił się z interwencją we własnym polu karnym i sfaulował Romelu Lukaku. Czerwone Diabły miały więc rzut karny, który bardzo pewnie wykorzystał Anthony Martial.

Złapanie kontaktu pozwoliło ekipie United wrócić do świata żywych. Przy wyniku 2:1 nie zdołała wprawdzie zepchnąć przeciwnika do defensywy, ale od czasu do czasu go straszyła i gospodarze musieli być czujni, bo następna pomyłka wiązałaby się już ze stratą punktów. Do takiej jednak nie doszło, a na cztery minuty przed zakończeniem meczu zrobiło się 3:1. Po raz drugi w niedzielę asystował Bernardo Silva, a po jego wrzutce piłkę przyjął Ilkay Gundogan i łatwo pokonał De Geę.

Manchester City wygrał zasłużenie, ma teraz 32 pkt. i o dwa wyprzedza Liverpool. Manchester United jest na 6. pozycji z dorobkiem 20 "oczek".

Manchester City - Manchester United 3:1 (1:0)
1:0 - David Silva 12'
2:0 - Sergio Aguero 48'
2:1 - Anthony Martial (k.) 58'
3:1 - Ilkay Gundogan 86'

Składy:

Manchester City: Ederson - Kyle Walker, John Stones, Aymeric Laporte, Benjamin Mendy, Bernardo Silva, Fernandinho, David Silva (90+2' Phil Foden), Riyad Mahrez (62' Leroy Sane), Sergio Aguero (75' Ilkay Gundogan), Raheem Sterling.

Manchester United: David de Gea - Ashley Young, Chris Smalling, Victor Lindelof, Luke Shaw, Ander Herrera (73' Juan Mata), Marouane Fellaini, Nemanja Matić, Jesse Lingard (57' Romelu Lukaku), Marcus Rashford (73' Alexis Sanchez), Anthony Martial.

Żółte kartki: Bernardo Silva (Manchester City) oraz Luke Shaw (Manchester United).

Sędzia: Anthony Taylor.

[multitable table=972 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Fantastyczna druga połowa, padło pięć bramek. Fortuna rozbiła Herthę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)