Kamil Glik wróci za dwa tygodnie

Newspix / ŁUKASZ SKWIOT/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Glik
Newspix / ŁUKASZ SKWIOT/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Glik

- Kamil Glik wróci do treningów z pełnym obciążeniem za dwa tygodnie - mówi nam doktor Jacek Jaroszewski. Przedłuża się przerwa w grze Arkadiusza Recy.

[tag=4892]

Kamil Glik[/tag] doznał urazu mięśnia przywodziciela w meczu Ligi Mistrzów z Clubem Brugge we wtorek 6 listopada. Jerzy Brzęczek w miejsce Glika powołał na ostatnie w tym roku zgrupowanie reprezentacji Thiago Cionka.

Obrońca Monaco miał pojawić się w Gdańsku w poniedziałek na rutynowe badania. Doktor Jacek Jaroszewski tłumaczy nam, dlaczego tak się nie stało. - Nie było sensu, żeby Kamil tracił dwa dni na lot w jedną i drugą stronę. Lepiej żeby był we Francji i się leczył. Wyniki jego badań wysłał mi lekarz AS Monaco. Na ich podstawie stwierdzam, że Kamil powinien wrócić do treningów z pełnym obciążeniem za mniej więcej dwa tygodnie - komentuje Jaroszewski.

Doktor mówi też o sytuacji zdrowotnej Macieja Rybusa i Arkadiusza Recy. Obaj zawodnicy nie zostali powołani na zgrupowanie. Rybus wrócił do gry po kontuzji pachwiny po ponad dwóch miesiącach przerwy. Reca dalej leczy uraz spojenia łonowego. - Nie jestem w stanie oszacować, kiedy Arek wrócić do treningu. Doktor Atalanty Bergamo stosuje niekonwencjonalne metody leczenia. Maciek zagrał w meczu ligowym w Lokomotiwie, ale w momencie wysyłania powołań nie był jeszcze w pełni zdrowy - komentuje Jaroszewski.

Reprezentacja Polski zagra towarzysko z Czechami w czwartek 15 listopada i z Portugalią w Lidze Narodów pięć dni później.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Fantastyczna druga połowa, padło pięć bramek. Fortuna rozbiła Herthę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)