- Nadal nieobecny jest Cristiano Ronaldo. On wróci do nas na początku 2019 r. - mówił kilka dni temu Fernando Santos podczas konferencji prasowej, gdzie ogłosił kadrę na mecze Ligi Narodów z Włochami (0:0) i Polską (20 listopada na Estadio Dom Afonso Henriques w Guimaraes).
Teraz selekcjoner Portugalczyków zaskakuje ws. powrotu swojej największej gwiazdy. Przypomnijmy, że Ronaldo po raz ostatni zagrał w kadrze w meczu z Urugwajem (1:2) w 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji.
- Nie ma zespołu, który mógłby powiedzieć, że nie chce mieć Cristiano Ronaldo. Po rozmowie z zawodnikiem i po jego przejściu do Juventusu Turyn uznaliśmy, że najlepiej będzie, jak zrobi sobie przerwę od reprezentacji. On zawsze będzie ważny, przecież jest najlepszym piłkarzem na świecie. Czy wróci do nas w marcu? Zobaczymy. Wciąż jesteśmy daleko od tego - przyznał Santos, cytowany przez "Daily Star".
Trener aktualnych mistrzów Europy dodał, że jeśli CR7 zdecyduje się na powrót, to zespół przyjmie go z otwartymi ramionami, co powoduje, że sprawa absencji napastnika Juve staje się jeszcze bardziej tajemnicza.
Ronaldo do tej pory rozegrał w reprezentacji 154 mecze, w których strzelił 85 bramek. Z Portugalią zdobył trzy medale mistrzostw Europy - srebro w 2004 r., brąz w 2012 r. i złoto na Euro 2016.
ZOBACZ WIDEO Jan Bednarek bierze na siebie winę za straconego gola. "Teraz czas błędów, w eliminacjach mamy być nie do pokonania"