Poznaniacy, aby zostać Mistrzem Polski muszą wygrać z krakowskim zespołem i liczyć na potknięcie innego zespołu z tego miasta - Wisły, która gra na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław. W Lechu mało kto wierzy, że taki scenariusz będzie miał miejsce, bowiem wrocławianie nie grają już dosłownie o nic. - Ciężko doszukiwać się sensacji - mówi Marcin Kikut, a wtóruje mu trener Franciszek Smuda: - Przestałem już wierzyć w cud. Mimo to lechici mają o co walczyć, bowiem wygrana sprawi, że zostaną wicemistrzem Polski, co i tak jest dawno nieosiąganym sukcesem.
Wygrać będzie jednak niezwykle ciężko, bowiem Cracovia również ma o co walczyć. Porażka najprawdopodobniej spowoduje jej degradację do pierwszej ligi, dlatego zawodnicy Pasów otwarcie zapowiadają walkę o zwycięstwo, które niezależnie od innych wyników pozwoli zachować miejsce w elicie polskiej ligi. Takie zapowiedzi powinny zagwarantować ciekawe widowisko, bowiem żadna z drużyn nie będzie kalkulować, tylko grać otwartą piłkę i dążyć do zwycięstwa.
Żaden ze szkoleniowców nie ma przed tym meczem większych zmartwień kadrowych. W Lechu zabraknie jedynie kontuzjowanego Grzegorza Wojtkowiaka. Po ostatnim słabszym występie Ivana Turiny nie dojdzie jednak do zmian w bramce i Chorwat nie straci miejsca w składzie. Podobnie jak Zlatko Tanevski, który w meczu z Polonią Warszawa złamał nos. Mimo to Macedończyk wybiegnie na boisko, choć do zdrowia wrócił Bartosz Bosacki, który wcześniej był podstawowym zawodnikiem. Drobne korekty mogą nastąpić jedynie w linii pomocy. Z kolei w szeregach gości do Poznania nie pojechał kontuzjowany od dłuższego czasu Mariusz Sacha. Reszta zawodników była do dyspozycji trenera Artura Płatka. W porównaniu do kadry meczowej ze spotkania z Górnikiem Zabrze, nastąpiła jedna zmiana. Łukasza Mierzejewskiego zastąpił powracający po absencji za czerwona kartkę Łukasz Derbich.
Z drużyną Pasów do Poznania przyjeżdża dwóch byłych lechitów: Paweł Sasin oraz Bartosz Ślusarski. Dla obu z pewnością będzie to sentymentalny powrót do Wielkopolski. Pierwszy z nich w Lechu spędził półtora roku, dzięki czemu zaistniał w ekstraklasie. Z kolei "Ślusarz" w Kolejorzu zaczynał swoją przygodę z seniorską piłką.
Pojedynki Lecha z Cracovią zaliczane są do meczów przyjaźni, bowiem kibice obu drużyn od dawna ze sobą solidaryzują. Kolejorzowi zazwyczaj w takich spotkaniach nie szło. - Gdyby nasi przyjaciele oddali nam te punkty, to bylibyśmy… - rozmarzył się Franciszek Smuda. Wiadomo jednak, że na murawie nie będzie miejsca na sentymenty, tym bardziej, że dla obu drużyn stawka tego spotkania jest niezwykle wysoka. Kto w sobotni wieczór będzie mógł się cieszyć? Lech, Cracovia, wszyscy, a może nikt? Piłka jest na tyle nieobliczalna, że ciężko przewidywać rozstrzygnięcia ostatniej kolejki.
Lech Poznań - Cracovia Kraków / sob 30.05.2009 godz 17:00
Przewidywane składy:
Lech Poznań: Turina - Kikut, Tanevski, Arboleda, Henriquez - Peszko, Murawski, Bandrowski, Stilić, Lewandowski, Rengifo.
Cracovia Kraków: Cabaj - Derbich, Polczak, Tupalski, Szeliga - Sasin, Kłus, Wasiluk, Nowak,Pawlusiński, Ślusarski.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lech Poznań - Cracovia Kraków
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł