Fani mistrza Włoch zawiesili baner z napisem: "Forza Gianluca, walcz w życiu tak jak na boisku, wygrasz!". Później najbardziej zagorzali kibice klubu zaczęli krzyczeć "Gianluca Vialli" i zachęcali do tego, by cały stadion zaczął skandować imię i nazwisko ich legendy.
Oczywiście pozostali fani dołączyli się i przez całą Allianz Arenę niosło się głośne "Gianluca Vialli". Nie zabrakło również gromkich braw dla legendy klubu.
Dzień przed meczem Juventusu Turyn z Valencią media obiegły informacje, że Gianluca Vialli walczył z nowotworem. Były piłkarz zdradził, że bał się przyznać do swojej choroby przed najbliższymi. Ostatecznie potrafił jednak pokonać raka, ale tak naprawdę walka z nimi będzie trwała już przez całe życie, ponieważ Włoch boi się nawrotu choroby.
Vialli reprezentował barwy Juventusu Turyn w latach 1992-1996. Przez ten czas rozegrał dla Starej Damy 102 spotkania i strzelił 38 bramek. Z włoskim klubem zdobył mistrzostwo puchar i superpuchar kraju oraz triumfował w Pucharze UEFA i Lidze Mistrzów.
Wtorkowy mecz 5. kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Juventusem i Valencią zakończył się zwycięstwem mistrzów Włoch 1:0. Gospodarzom triumf zapewnił Mario Mandzukić. Drużyna Juventusu jest już pewna gry w fazie pucharowej bieżącej edycji Champions League.
ZOBACZ WIDEO Wstydliwy remis Napoli z Chievo. Sensacja w Serie A [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Nie tą, tylko tę.
2. Oczywiście pozostali fani dołączyli się i przez całą Allianz Arenę nios Czytaj całość