Fortuna I liga: jesienne ostatki. Sandecja Nowy Sącz broni się przed beniaminkiem

Newspix / MICHAL STAWOWIAK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Marcel Kotwica i Dawid Flaszka
Newspix / MICHAL STAWOWIAK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Marcel Kotwica i Dawid Flaszka

Przed pierwszoligowcami ostatnia w tym roku kolejka. Sandecja Nowy Sącz zagra z GKS-em Katowice i będzie bronić miejsca premiowanego awansem.

Zanim piłkarze zapadną w zimowy sen mają do rozstrzygnięcia zarówno to, kto spędzi najbliższe miesiące na drugim miejscu premiowanym awansem, jak i kto znajdzie się w strefie spadkowej. W środę wiceliderem została Sandecja Nowy Sącz i w meczu z GKS-em Katowice będzie bronić swojej pozycji.

Sandecja rozegrała trzy poprzednie mecze na własnym stadionie, a że potrafi znakomicie wykorzystywać jego atut, wiadomo nie od wczoraj. Podopieczni Tomasza Kafarskiego zdobyli komplet dziewięciu punktów kosztem Chojniczanki, Chrobrego Głogów i Odry Opole. U siebie Sandecja ma bilans siedem zwycięstw oraz trzy porażki. Przez 900 minut straciła dwie bramki, co jest świetną wizytówką jej defensywy kierowanej przez Marka Kozioła.

Gorzej idzie wiceliderowi na wyjazdach, a właśnie w delegacji zakończy on rundę jesienną. W środku tygodnia GKS Katowice pomógł Sandecji remisując 1:1 z ŁKS-em Łódź, a w niedzielę dla odmiany spróbuje jej zaszkodzić.

- Szanowałem punkt zdobyty w meczu z ŁKS-em. Grała przecież ostatnia drużyna w tabeli z drugą - wspomina Dariusz Dudek, trener katowiczan. - Mam jednak też pretensje do zawodników za brak koncentracji. Kontrolowaliśmy to spotkanie i dzięki kontratakowi wyszliśmy na prowadzenie. Później pokrzyżowała nam szyki czerwona kartka, a ŁKS wyrównał z kontrowersyjnego rzutu karnego.

O ile katowiczanie mają korzystny bilans meczów z łodzianami, to już z Sandecją nie wiedzie im się dobrze. Spadkowicz z Lotto Ekstraklasy wygrał w stolicy Górnego Śląska cztery mecze przez ostatnią dekadę, a poniósł tylko trzy porażki. W październiku 2010 roku drużyna z Nowego Sącza zwyciężyła przy Bukowej 3:2, a jej bramki pilnował obecny golkiper Marek Kozioł. Tak samo zresztą jak we wrześniu 2015 roku, kiedy Sandecja wygrała 4:2. Po stronie katowiczan zagrał Maciej Bębenek, który w biało-czarnych barwach zapracował na transfer do GKS-u. Sandecję reprezentował już wtedy Maciej Małkowski, który w tym sezonie jest najlepszym strzelcem zespołu, a zanim przeprowadził się do Nowego Sącza grał w klubach z Górnego Śląska. Wychowanek GKS-u 1962 Jastrzębie był również skrzydłowym Górnika Zabrze.

Na potknięcie Sandecji w Katowicach liczy trzeci w tabeli ŁKS. Do wicelidera traci on punkt. Beniaminek zmierzy się w tej kolejce na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn. ŁKS przegrał w tym sezonie tylko jeden mecz poza własnym stadionem. Stało się to 18 sierpnia na terenie Garbarni Kraków. Po tej wpadce podopieczni Kazimierza Moskala szybko wrócili do równowagi, a ich bilans w delegacjach to pięć zwycięstw, cztery remisy oraz wspomniana porażka.

Nieźle zapowiada się ponadto mecz Odry Opole z Rakowem Częstochowa. O ile podopieczni Mariusza Rumaka męczą się na wyjazdach, tak u siebie potrafią punktować. Na dodatek opolanie postawili się liderowi w pierwszym meczu w tym sezonie, który Raków wygrał 1:0 dzięki bramce Miłosza Szczepańskiego dopiero w 89. minucie. Niepokonany od 3 sierpnia Raków zamierza podsumować szóstym z rzędu zwycięstwem fantastyczną dla siebie rundę.

21. kolejka Fortuna I ligi:

Warta Poznań - Puszcza Niepołomice / sob. 01.12.2018 godz. 13.00

Chrobry Głogów - Wigry Suwałki / sob. 01.12.2018 godz. 15.00

Garbarnia Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała / sob. 01.12.2018 godz. 16.00

Stomil Olsztyn - ŁKS Łódź / sob. 01.12.2018 godz. 16.00

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy / sob. 01.12.2018 godz. 16.00

Odra Opole - Raków Częstochowa / nd. 02.12.2018 godz. 12.45

Stal Mielec - Bytovia Bytów / nd. 02.12.2018 godz. 16.00

GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz / nd. 02.12.2018 godz. 16.00

Chojniczanka Chojnice - GKS 1962 Jastrzębie / nd. 02.12.2018 godz. 16.00

[multitable table=988 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Serie A: Gol Krzysztofa Piątka na wagę derbowego remisu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)