Koniec niesamowitej serii Piotra Celebana. Organizm się zbuntował

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu od lewej: Piotr Celeban i Elia Soriano
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu od lewej: Piotr Celeban i Elia Soriano

Piotr Celeban musiał odpuścić. W Poznaniu nastąpi kres serii kapitana Śląska. Po 103 ligowych meczach od pierwszej do ostatniej minuty organizm domaga się odpoczynku.

Środkowy obrońca nie znalazł się w autokarze, który pojechał na mecz Lotto Ekstraklasy z Lechem Poznań (7.12). - Świadomość własnego ciała wyraża się m.in. tym, że trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć stop - napisał Piotr Celeban na Facebooku.

Od kilku dni sztab szkoleniowy Śląska Wrocław próbował doprowadził kapitana do sprawności. Stoper nie zagrał w Pucharze Polski z Miedzią Legnica (0:1), wydawało się, że po przerwie wróci do jedenastki, ale w przeddzień meczu w Poznaniu Celeban otrzymał wolne.

Przez 2,5 roku nie opuścił ani jednego spotkania ligowego, był jedynie oszczędzany w Pucharze Polski. Omijały go kontuzje, nie przekroczył limitu kartek i uzbierał 103 występy, co jest rekordem ekstraklasy. Poprzednio zabrakło go w jedenastce 5 marca 2016 roku, gdy musiał pauzować po nadmiarze upomnień.

W Poznaniu Celebana prawdopodobnie zastąpi Mariusz Pawelec.

ZOBACZ WIDEO Chievo sprawiło kolejną niespodziankę! Stępiński na ławce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: