Zagłębie Sosnowiec liczy na sprawienie niespodzianki. "Być może naszych rywali zgubi pozycja faworyta"

Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: Valdas Ivanauskas
Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: Valdas Ivanauskas

Zagłębie Sosnowiec w dwóch ostatnich tegorocznych meczach zmierzy się z Lechem Poznań i Legią Warszawa. Ostatni zespół w tabeli Lotto Ekstraklasy liczy na sprawienie niespodzianek.

Sytuacja Zagłębia Sosnowiec jest bardzo trudna. Beniaminek zamyka tabelę Lotto Ekstraklasy, wygrał tylko dwa mecze i zdobył 12 punktów. Strata do pozycji gwarantującej utrzymanie wynosi pięć "oczek". Do tego terminarz nie jest sprzymierzeńcem sosnowiczan. W niedzielę na Stadion Ludowy przyjeżdża Lech Poznań, a cztery dni później Zagłębie czeka domowy mecz z Legią Warszawa. Mimo to trener sosnowieckiego klubu pozostaje optymistą.

- Zupełnie nic się nie zmieniło w moim podejściu. Dalej jestem uśmiechniętym człowiekiem i pozytywnie nastawionym do dalszej walki w Lotto Ekstraklasie. Ciągle wierzę w mój zespół i w moich zawodników. Zdajemy sobie sprawę, że czekają nas dwa bardzo ciężkie pojedynki. Być może naszych rywali zgubi pozycja faworyta, a my postaramy się zaskoczyć. Jeśli zawodnicy zrealizują założenia taktyczne, to jesteśmy dobrej myśli. Mimo kłopotów kadrowych z obsadą pozycji napastnika nie obawiam się tego. Poradzę sobie z tym i zrobimy wszystko, żeby uszczęśliwić cały nasz stadion - powiedział Valdas Ivanauskas.

Jeśli Zagłębie w tym roku nie zdobędzie już punktów, to sytuacja przed przerwą zimową będzie beznadziejna. Litwin liczy, że jego piłkarzom pomoże doping kibiców. - Jesteśmy w trudnej sytuacji przed ostatnimi dwoma spotkaniami, jednak musimy sobie poradzić. Mamy za sobą swoich kibiców, którzy stoją za nami murem. Kibice jeżdżą za nami przez całą Polskę i musimy dać im radość. Zachowanie po meczu było fantastyczne, ponieważ czekali na nas do samego końca. Przygotowujemy się cierpliwie i sumiennie do meczu z Lechem i mamy nadzieję, że wszystko potoczy się po myśli naszej i kibiców - dodał Ivanauskas.

W trakcie zimowej przerwy w klubie ma dojść do zmian kadrowych. Zagłębie chce się wzmocnić, by skutecznie walczyć o utrzymanie. - Naszym mocnym elementem nie jest ławka rezerwowych i nad tym będziemy musieli popracować intensywnie w okienku transferowym. Dobór graczy pod kątem mojej wizji jest cięższy, ponieważ nasza pozycja w tabeli nie jest satysfakcjonująca. Ja potrzebuję zawodników, którzy są gotowi na walkę do samego końca. Potrzebuję piłkarzy z silnym charakterem - stwierdził litewski szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Sebastian Szymański o ME U21: Mamy na tyle mocną drużynę, że możemy coś ugrać

Komentarze (0)