Serie A: skromna wygrana Napoli. Bez Arkadiusza Milika nie było widowiska

PAP/EPA / CESARE ABBATE / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (z prawej) i Pasquale Schiattarella
PAP/EPA / CESARE ABBATE / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (z prawej) i Pasquale Schiattarella

Arkadiusz Milik był najbardziej przebojowym piłkarzem w poprzednich meczach Napoli. Przeciwko SPAL-owi nie wystąpił. Drużyna Carlo Ancelottiego wygrała w złym stylu 1:0.

W poprzednim sezonie SSC Napoli wygrało oba mecze z klubem z Ferrary z przewagą jednego gola. Jedna, zdobyta rzutem na taśmę bramka dała Azzurrim również niedawne zwycięstwa z Atalantą i z Cagliari Calcio. W sobotę podopieczni Carlo Ancelottiego nie odnieśli bardziej przekonującej wiktorii z będącym w kryzysie przeciwnikiem. Znów zagrali w trybie oszczędnościowym i mało widowiskowym.

Od początku w zespole z Neapolu grał Piotr Zieliński. W 11. minucie Dries Mertens "zabrał" reprezentantowi Polski asystę, ponieważ z dogodnej pozycji trafił w Alfreda Gomisa. Sekundę później Lorenzo Insigne dobił piłkę do siatki, tyle że ze spalonego i nadal było bezbramkowo. W 19. minucie dla odmiany Belg uruchomił Piotra Zielińskiego, który chybił z kilkunastu metrów. Piłkarze ofensywni Napoli wyrównali rachunki.

Wicemistrz Włoch rozpoczął aktywnie, ale im dłużej był na boisku, tym mniej imponująco się prezentował. Przewaga Napoli w posiadaniu piłki była niepodważalna, tyle że gęsto ustawiona defensywa gości potrafiła przechwycić futbolówkę, która raz po raz szybowała w ich pole karne. Azzurri męczyli się aż do minut doliczonych w pierwszej połowie.

Wtedy to prowadzenie 1:0 faworytowi dał Raul Albiol. Żeby defensywa przyjezdnych skapitulowała, potrzeba było środkowego defensora w ich polu karnym. Przy okazji rzutu rożnego wbiegł tam Hiszpan i główkował po dośrodkowaniu Driesa Mertensa. Był to pierwszy gol jakiegokolwiek defensora Napoli w sezonie.

Do podstawowego składu SPAL-u wrócił Thiago Cionek. Po czerwonej kartce w meczu z Empoli dostał nie tylko regulaminową, ale również dodatkową karę od Leonardo Sempliciego. Raz szczęśliwie, raz rozważnie, ale często reprezentant Polski zatrzymywał ataki gospodarzy. W 36. minucie oddał niecelne uderzenie z dystansu. Niewiele później Cionek dostał żółty kartonik za zagranie ręką, co komplikowało mu zadanie w drugiej części. Niezależnie od napomnienia nadal prześladował zawodników Napoli, a przede wszystkim Piotra Zielińskiego, któremu dwukrotnie uniemożliwił zdobycie gola.

W Neapolu oczekiwano na wejście trzeciego Polaka z ławki rezerwowych. Skoro wielu mocnych wrażeń nie dostarczali Dries Mertens, Lorenzo Insigne czy Jose Callejon publiczność liczyła na Arkadiusza Milika.

Carlo Ancelotti a to kazał swojemu najlepszemu strzelcowi rozgrzać się, a to wołał go na ławkę rezerwowych. Tylko przypuszczać można, że trener liczy na Arkadiusza Milika w kontekście meczu z Interem Mediolan w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. W sobotę były napastnik Ajaksu Amsterdam obejrzał 90 minut zza linii bocznej.

Gospodarze wygrali 1:0, ale bez Milika było ich stać tylko na bramkę po stałym fragmencie. Na dodatek w doliczonym czasie ich skórę musiał ratować Alex Meret, więc zwycięstwo faworyta było szczęśliwe.

17. kolejka Serie A:

SSC Napoli - SPAL 1:0 (1:0)
1:0 - Raul Albiol 45'

Składy:

Napoli: Alex Meret - Elseid Hysaj, Raul Albiol, Kalidou Koulibaly, Faouzi Ghoulam (79' Sebastiano Luperto) - Jose Callejon, Marko Rog (66' Fabian Ruiz), Marek Hamsik, Piotr Zieliński - Lorenzo Insigne, Dries Mertens (83' Amadou Diawara)

SPAL: Alfred Gomis - Kevin Bonifazi (83' Sergio Floccari), Thiago Cionek, Johan Djourou (42' Francesco Vicari), Mohamed Fares - Manuel Lazzari, Pasquale Schiattarella, Mirko Valdifiori (69' Mattia Valoti), Jasmin Kurtić - Mirko Antenucci, Alberto Paloschi

Żółte kartki: Hamsik, Rog (Napoli) oraz Cionek, Kurtić (SPAL)

Sędzia: Federico La Penna

AC Milan - ACF Fiorentina 0:1 (0:0)
0:1 - Federico Chiesa 73'

US Sassuolo - Torino FC 1:1 (0:0)
0:1 - Andrea Belotti 55'
1:1 - Enrico Brignola 90'

Udinese Calcio - Frosinone Calcio 1:1 (1:0)
1:0 - Rolando Mandragora 32'
1:1 - Camillo Ciano (k.) 61'

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Wolfsburg idzie za ciosem! Kolejne zwycięstwo Wilków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (5)
avatar
zbych22
23.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klasowy zawodnik broni się swoją grą na boisku. Wypisywanie takich bzdetów nikomu i niczemu nie służy. Milik chyba płaci "dziennikarzom" SF za promocję. 
avatar
przemop33
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niewykorzystana sytuacja z meczu z Liverpoolem mści się . Można mówić , że była trudna ale koniec końców ktoś w klubie policzył , że brak awansu to stracone duże pieniądze i nieważne , że cała Czytaj całość
Utarłem Pół Kilo Chrzanu
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Milik do tartaku jako surowiec!!! 
avatar
conan3333
22.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
to czysta łobuzeria co wyprawia żumoguj Ancelloti z Milikiem !!!!!!!!!!! tak nie wolno postepowac z zadnym v zawodnikiem ,chyba że ten bucowaty Włoch szykuje miejsce dla ugadanego już snajp Czytaj całość