Henryk Kasperczak odejdzie z Górnika?

Już w środę Henryk Kasperczak najprawdopodobniej pożegna się z Górnikiem. Klub zwołał konferencję prasową i wszystko wskazuje na to, że będzie ona pożegnaniem doświadczonego szkoleniowca.

Pod wodzą byłego opiekuna m. in. Wisły Kraków Trójkolorowi zajęli ostatnie miejsce w ekstraklasie i zaznali goryczy degradacji po raz pierwszy od 31 lat. A wszystko stało się po tym, jak zimą wydano w Zabrzu 5 mln zł na transfery, przeprowadzone pod nadzorem Henryka Kasperczaka.

Trudno spodziewać się, by 63-letni szkoleniowiec pozostał na swoim stanowisku, zwłaszcza że był najlepiej opłacanym trenerem w ekstraklasie. Tymczasem po spadku do I ligi władze Górnika z pewnością ograniczą wydatki.

W poniedziałek i wtorek opiekun Trójkolorowych nie pojawił się w siedzibie klubu. Obecni byli tylko jego asystenci: Jerzy Kowalik oraz Antoni Szymanowski. Oni najprawdopodobniej również pożegnają się z 14-krotnym mistrzem Polski.

Nie brakuje głosów, że podczas pracy w Zabrzu podupadł autorytet Kasperczaka. Wśród obserwatorów powszechne są zarzuty, że 63-letni trener przywiązywał się do nazwisk, a w kilku spotkaniach (najczęściej wyjazdowych) jego drużyna oddawała punkty bez walki.

Znamienne było zdarzenie, do którego doszło w 29. kolejce ekstraklasy. Po zaledwie zremisowanym meczu z Cracovią, Kasperczak był bardzo zadowolony i wymieniał uściski ze współpracownikami. Tymczasem w ostatecznym rozrachunku zabrzanie zakończyli rozgrywki za Pasami - na ostatnim miejscu w tabeli.

Komentarze (0)