Przemysław Frankowski blisko Chicago Fire. Jagiellonia Białystok może liczyć na ponad milion dolarów
Przemysław Frankowski chce odejść do Chicago Fire. Amerykanie oferują za niego Jagiellonii Białystok około 1,5 miliona dolarów i gwarantują procent od kolejnej sprzedaży. Do ustalenia pozostały już tylko formalności.
Scenariusz idealny
- Myślę, że dla Przemka najlepsza byłaby Primera Division. Gra tam, szybkość itd. najbardziej pasuje jego warunkom. Chociaż uważam, że przed wyjazdem do takiej ligi z europejskiego "TOP-5" powinien trochę pograć w nieco słabszej lidze. Pomogłoby mu to jeszcze bardziej się rozwinąć, łatwiej byłoby wejść do tych najlepszych rozgrywek - mówił nam pod koniec listopada Ireneusz Mamrot, kiedy pytaliśmy go o optymalny jego zdaniem kierunek transferu dla Frankowskiego.
I wszystko wskazuje na to, że sytuacja potoczy się jak w najlepszym scenariuszu według trenera Jagiellonii. W przypadku zainteresowania 23-latkiem wymieniano kluby Serie A: Genoę i Frosinone. Oferty stamtąd jednak nie nadeszły. Były natomiast dwie inne: z Achmatu Grozny i Chicago. Zespół rosyjskiej Premier Ligi oferował 1,2 miliona euro, klub z MLS około 1,5 miliona dolarów i procent z następnej sprzedaży.
Jak poinformował dziennikarz Piotr Wołosik, zawodnik skłaniał się ku drugiej propozycji i wygląda na to, że ona uzyska akceptację białostoczan.
W sprawie Przemysława Frankowskiego. Amerykanie byli w Polsce, rozmawiali z rodziną Przemka, wspólnie z menedżerami „Franka” – @mowlaj i @GalatMaciej przedstawili pomysł na jego dalszą karierę. Reprezentant podjął decyzję o wyjeździe do USA,a miał też ofertę z Achmata Grozny
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) January 11, 2019
Dalej do reprezentacji?
Frankowski przez 4,5 roku w Jagiellonii wystąpił łącznie w 155 meczach i strzelił 28 goli. W tym czasie zespół 3 razy kończył sezon na podium Lotto Ekstraklasy i zaprezentował się w eliminacjach Ligi Europy. A sam piłkarz zagrał również na młodzieżowych mistrzostwach Europy i zadebiutował w seniorskiej kadrze (był w szerokim składzie na mundial w Rosji - przyp. red.).
I właśnie z uwagi na reprezentację Polski wybór "Franka" może nieco zaskakiwać. Nie jest bowiem tajemnicą, że z MLS może być mu ciężej o powołania. A przecież wywalczył ostatnio miejsce w pierwszym składzie biało-czerwonych, wychodził w podstawowej jedenastce w meczach z Czechami (0:1) i Portugalią (1:1). Nie możemy jednak wykluczyć, że zawodnik rozmawiał na ten temat z selekcjonerem.
Na decyzję skrzydłowego Jagi mogło mieć wpływ również to, że działacze z Chicago zabiegali o niego już latem. Wtedy jednak nie potrafili dojść do porozumienia z polskim klubem, który twardo żądał 2 milionów euro za swoją gwiazdę. Teraz jednak - z biegiem okienka i brakiem choćby bliskich tej kwocie ofert - oczekiwania nieco spadły.
Trudno jednak powiedzieć, ile ostatecznie Jagiellonia zarobi na Frankowskim. W 2014 roku kupiła go za 250 tysięcy złotych z Lechii Gdańsk, ale część ewentualnego zysku z jego kolejnego transferu (30-50 proc.) zachowali wówczas Andrzej Kuchar (były właściciel Lechii Gdańsk) oraz Cezary Kucharski (były menedżer zawodnika).
ZOBACZ WIDEO: Puchar Ligi Angielskiej: Manchester City zdemolował Burton 9:0! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]