To może być punkt zwrotny w Wiśle Kraków. Jarosław Królewski poinformował, że piłkarze dostali we wtorek zaległe pensje, które nie były wypłacane im od wielu miesięcy. Na razie nie wiadomo czy zaległości zostały spłacone w całości.
Na uregulowanie długu wobec zawodników pozwoliła pożyczka, której klubowi udzielili Królewski, Jakub Błaszczykowski oraz Tomasz Jażdżyński. Każdy z nich przeznaczył na ten cel 1,33 mln złotych, co pozwoliło zwiększyć kapitał o 4 miliony.
Oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, ale bardzo prawdopodobne, że zawodnicy otrzymali zdecydowaną większość, a być może nawet całość zaległości. To pierwszy poważny przelew od lipca. Wcześniej drużyna otrzymała jedynie 250 tysięcy złotych do podziału. Kolejne terminy nie były dotrzymywane, co wyczerpało cierpliwość niektórych graczy.
Z prawa do rozwiązania kontraktu z winy klubu skorzystali Zoran Arsenić, Jakub Bartkowski oraz Dawid Kort. Niedawno umowy wypowiedzieli też Marko Kolar, Tibor Halilović oraz Vullnet Basha, ale być może uda ich się namówić na dalszą grę w Wiśle.
16 stycznia mijał kolejny termin na spłatę zaległości Michała Buchalika, Jakuba Bartosza, Mateusza Lisa, Macieja Sadloka, Rafała Pietrzaka, Rafała Boguskiego, Jesusa Imaza i Martina Kostala. Ten ostatni otrzymał pieniądze od Królewskiego już wcześniej. Wszystkim zależało, aby go zatrzymać, bo w przyszłości klub może sporo zarobić na jego transferze. Wezwań do zapłaty nie złożyli Paweł Brożek oraz Marcin Wasilewski.
Po otrzymaniu zaległości piłkarze nie mają już podstaw do rozwiązania umów z winy klubu. Oznacza to, że nikt więcej nie powinien opuścić Wisły. A nawet jeśli dojdzie do transferów, to gotówkowych. Działaczom zależy jednak na utrzymaniu kadry, która wiosną będzie mogła walczyć o jak najwyższe miejsce.
W Krakowie cały czas trwają poszukiwania inwestora. Jarosław Królewski planuje kolejne negocjacje w najbliższych dniach.
Przelewy poszly. Niektóre są już na kontach. Wracam jutro.
— Jarosław Królewski (@jarokrolewski) 15 stycznia 2019
ZOBACZ WIDEO Piękny gest Błaszczykowskiego. "W Wiśle dali mu szansę. Teraz się odwdzięcza"
Co i jak będzie dalej? Pożyczka zmniejszy długi - może i dobrze, chociaż nie brzmi jednoznacznie wesoło...