Nowe wieści w sprawie Wisły Kraków. Fundusz z Kuwejtu zainteresowany kupnem klubu

Łukasz Witczyk 15 Stycznia 2019, 17:23

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Wisły Kraków

• Jest zainteresowanie Wisłą. "Nie tracimy czasu na inwestorów średniego kalibru"

Rozmowy mają być prowadzone od około miesiąca, gdy w klubie nie było jeszcze Jarosława Królewskiego, Tomasza Jażdżyńskiego i Jakuba Błaszczykowskiego. Ta trójka w poniedziałek pożyczyła Wiśle cztery miliony złotych. Jak podaje serwis eurosport.tvn24.pl, otoczenie Kucharskiego sprawdziło potencjalnego kontrahenta pod kątem wiarygodności. Następnie doszło do kontaktu z władzami Wisły.

Nie jest znana nazwa funduszu inwestycyjnego z Kuwejtu. Wiadomo, że jest on sponsorem jednej z drużyn w swoim kraju i chce rozszerzyć swoją działalność w sporcie. Do transakcji może dojść nawet za kilkanaście tygodni. W lutym mogą odbyć się bezpośrednie rozmowy przedstawicieli funduszu z władzami Wisły. Dodajmy, że Kuwejtczycy prowadzą rozmowy dotyczące przejęcia jednego z klubów w Belgii.

Doniesienia Jadczaka na Twitterze tajemniczo skomentował Bogusław Leśnodorski. "Nieważne kto z kim rozmawia... Ważne, że rozmawiają" - napisał były prezes Legii Warszawa, który zaangażował się w pomoc prawną dla Wisły Kraków.

To kolejna dobra wiadomość dotycząca przyszłości Wisły. Wciąż jest wiele niewiadomych, ale ze słów Królewskiego wynika, że jest kilka podmiotów chętnych na przejęcie piłkarskiego klubu. Przyszłość klubu ma wyjaśnić się w ciągu kilku miesięcy.

Póki co Biała Gwiazda ma zawieszoną licencję na grę w Lotto Ekstraklasie. Klub spłaca długi wobec piłkarzy i szuka finansowania, by dokończyć sezon. Przedstawiciele Wisły chcą zrobić wszystko, by odzyskać licencję i 11 lutego móc przystąpić do walki w lidze. Tego dnia zmierzą się w Zabrzu z miejscowym Górnikiem.