Malarz postanowił zostać w Legii. "Będę walczył o swoje"

Ricardo Sa Pinto nie zabrał na zgrupowanie Arkadiusza Malarza. Doświadczony bramkarz trenuje z rezerwami, ale zdradził, że przed końcem umowy nie zamierza odchodzić z Legii Warszawa.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Arkadiusz Malarz WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Arkadiusz Malarz
W październiku Arkadiusz Malarz na dobre stracił miejsce w podstawowym składzie Legii Warszawa. Wtedy rozegrał ostatni mecz, a potem przyszło mu godzić się z rolą rezerwowego. Nowy rok zaczął się jeszcze gorzej. Ricardo Sa Pinto nie zabrał go na zgrupowanie w Portugalii.

38-latek obecnie trenuje z drużyną rezerw. Szybko zaczęły pojawiać się spekulacje, że to skłoni go do zmiany klubu. Szczególnie, że kontrakt ma ważny tylko do końca sezonu.

Malarz jednak nie zamierza się poddać. W portalu sport.pl zapowiedział, że nie odchodzi z drużyny mistrza Polski. - Co cię nie zabije, to cię wzmocni. Ja nigdzie się nie wybieram. Jestem fighterem, będę walczył o swoje - skomentował bramkarz.

Doświadczony zawodnik na Łazienkowską trafił w 2015 roku. W ostatnich sezonach był czołową postacią drużyny. Jego pozycja w klubie zmieniła się po przyjściu Sa Pinto.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar jest jak skoki narciarskie. "Mamy oddać dwa równe skoki"
Czy Malarz słusznie został odsunięty od pierwszej drużyny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×