Dominacja. Tak trzeba nazwać panowanie Roberta Lewandowskiego w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna", który co roku wybiera najlepszego polskiego piłkarza ostatnich 12 miesięcy. I od 2012 roku to właśnie on nie ma sobie równych w głosowaniu.
Napastnik Bayernu Monachium wygrał ostatnich siedem edycji i jest absolutnym rekordzistą w historii plebiscytu. W ostatnich latach, mimo sukcesów innych rodaków, właściwie nie miał konkurencji. Gole w Bundeslidze, Lidze Mistrzów i w barwach reprezentacji Polski sprawiły, że dziś 30-latek jest uznawany za jednego z najlepszych naszych piłkarzy wszech czasów.
Czy jednak zbliża się kres panowania Lewandowskiego? W tym roku jego szanse na zwycięstwo nie są aż tak duże. 2018 rok nie był bowiem dla niego tak udany, jak poprzednie. Wprawdzie wiosną zdobył koronę króla strzelców Bundesligi, wydatnie pomagając Bayernowi w obronieniu tytułu mistrza Niemiec, ale nadeszły też bardzo trudne momenty, w których spadała na niego ogromna krytyka, nie tylko polskich kibiców i dziennikarzy.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski dąży do doskonałości. Pudło z karnego zirytowało Polaka
Robert Lewandowski superbohaterem!
Przede wszystkim kapitan reprezentacji Polski bardzo słabo spisał się podczas mistrzostw świata. Biało-Czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie H, a Lewandowski nie strzelił podczas turnieju ani jednego gola. Jesienią nie było wiele lepiej - Polska odpadła z I dywizji Ligi Narodów, a on od siedmiu meczów nie potrafi strzelić gola w koszulce z orzełkiem na piersi.
W 2018 roku Lewandowski poważnie podpadł też Niemcom. Wiosną Bawarczycy odpadli z Ligi Mistrzów, a największa krytyka spadła właśnie na niego. Po meczach z Realem Madryt krytykowali go nie tylko kibice, ale także dziennikarze i legendy niemieckiej piłki. Polak był już jedną nogą poza klubem, ale ostatecznie pozostał i jesienią znów był najlepszym strzelcem drużyny. W tej chwili jest też liderem klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.
I to właśnie regularnie strzelanie goli jest według Grzegorza Mielcarskiego wystarczające, żeby to Lewandowski po raz ósmy z rzędu wygrał plebiscyt "Piłki Nożnej", którego wyniki zostaną ogłoszone w sobotę, 2 lutego.
- Bez dwóch zdań powinien wygrać Lewandowski. W takim plebiscycie liczy się cały rok, a on był w 2018 roku najrówniejszy. Przez cały rok strzelał gole, nieudane mistrzostwa świata nie mogą zaważyć na jego ocenie. To zdecydowanie najlepszy polski piłkarz - przekonuje nas były napastnik reprezentacji Polski.
Zgadza się z nim Maciej Murawski. Były piłkarz m.in. Legii Warszawa porównuje Lewandowskiego do największych gwiazd futbolu. - Jego pozycja jest niepodważalna. On jest jak Leo Messi i Cristiano Ronaldo, gwarantem goli - twierdzi ekspert stacji NC+.
Jednak niespodziewanie na najbardziej popularnego polskiego piłkarza w ostatnich tygodniach wyrósł Krzysztof Piątek. 23-latek miał niesamowitą rundę jesienną w barwach Genoa CFC - w 21 meczach strzelił aż 19 goli! To zaowocowało transferem do AC Milan za 35 milionów euro, dzięki czemu stał się on najdroższym polskim graczem w historii.
Początek w wielkim klubie z San Siro ma wspaniały - dwoma pięknymi golami strzelonymi Napoli zdobył serca kibiców, a we włoskiej prasie panuje "Piątkomania".
Pojawia się więc pytanie, czy na fali ostatnich znakomitych występów nagroda nie trafi właśnie do Piątka. - Ma dobry czas, ale dla niego najważniejszy jest spokój. Nie róbmy już z niego piłkarza roku, niech regularnie gra w Milanie, niech strzela gole. Jest tak będzie, to z korzyścią dla wszystkich - ocenia Mielcarski.
Z kolei według Murawskiego, jeśli Piątek chce rywalizować z Lewandowskim, musi awansować z Milanem do Ligi Mistrzów i strzelać gole w reprezentacji Polski. - Jeśli Krzysztof utrzyma wysoką formę i będzie nadal grał tak, jak w ostatnim meczu z Napoli, to może zagrozić Robertowi. Musi jednak awansować z Milanem do Ligi Mistrzów i strzelać regularnie, tak jak Lewandowski.
Dodajmy, że w finałowej trójce głosowania znalazł się także Łukasz Fabiański. - A nie mamy czwartego do wyboru? - śmieje się Andrzej Juskowiak, który ma duży problem z wyborem najlepszego polskiego piłkarza minionych 12 miesięcy. Jego zdaniem Piątek miał zbyt kiepską pierwszą połowę sezonu, aby rywalizować o zwycięstwo.
Dramat pierwszego trenera Roberta Lewandowskiego. Walczy o życie
- Teraz robi furorę, miał świetne ostatnie pół roku, ale przecież nie było go nawet na mistrzostwach świata. Z kolei Robert Lewandowski zawiódł nas bardzo w Rosji, wiosną zawiódł też Bayern w najważniejszym momencie i nie pomógł drużynie w Lidze Mistrzów - przekonuje król strzelców igrzysk olimpijskich z 1992 roku.
- Ogólnie oceniam ten wybór za bardzo trudny. Jeśli Piątek prezentowałby taką formę, jak teraz, przez cały rok, byłby zdecydowanym faworytem. Przed nim 11 miesięcy, ma o co grać - dodaje.
Dlatego też Juskowiak stawia na Fabiańskiego. - W takich plebiscytach szukam człowieka stabilnego, a takim w 2018 roku był Łukasz. Kadra zawiodła na mundialu, jednak on w najmniejszym stopniu się do tego przyczynił - argumentuje skaut Lecha Poznań.
Bramkarz reprezentacji Polski rzeczywiście imponował w ostatnich miesiącach bardzo równą formą. Po MŚ przeniósł się ze Swansea City do West Ham United, gdzie szybko wyrósł na jednego z liderów zespołu, regularnie zbiera też wysokie noty od angielskich mediów. W rankingach, podsumowujących pierwszą część sezonu Premier League, znajduje się w czołówce najlepszych bramkarzy.
Kategorie i nominowani plebiscytów Gali Tygodnika "Piłka Nożna":
Piłkarz Roku: Łukasz Fabiański, Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek;
Trener Roku: Ireneusz Mamrot, Czesław Michniewicz, Piotr Stokowiec;
Odkrycie Roku: Radosław Majecki, Damian Szymański, Sebastian Walukiewicz;
Drużyna Roku: Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa, Reprezentacja Polski U-21;
Piłkarka Roku: Paulina Dudek, Katarzyna Kiedrzynek, Ewa Pajor;
Ligowiec Roku: Kamil Drygas, Michał Janota, Artur Jędrzejczyk;
Obcokrajowiec Roku: Christian Gytkjaer, Carlos Lopez, Arvydas Novikovas;
Pierwszoligowiec Roku: Andrzej Niewulis, Bartosz Nowak, Łukasz Sierpina.