Puchar Włoch: Lazio wygrało wojnę nerwów. Inter odpadł po rzutach karnych

PAP/EPA / DANIEL DAL ZENNARO / Na zdjęciu: Ciro Immobile
PAP/EPA / DANIEL DAL ZENNARO / Na zdjęciu: Ciro Immobile

Konkurs rzutów karnych zdecydował o awansie Lazio do półfinału Pucharu Włoch. Po 120 minutach meczu rzymian z Interem Mediolan było 1:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Wcześniej rozegrane ćwierćfinały Pucharu Włoch były szalone. AC Milan wyeliminował bezradne SSC Napoli dzięki dubletowi Krzysztofa Piątka. Jeszcze gorzej niż Azzurri zaprezentowali się dwaj obecni uczestnicy Ligi Mistrzów. AS Roma została upokorzona wynikiem 1:7 przez Fiorentinę, a Juventus poniósł pierwszą w sezonie porażkę na krajowym podwórku 0:3 z Atalantą. 13 goli w trzech spotkaniach - ta liczba była imponująca.

Pojedynek w Mediolanie był inny. Priorytetem obu klubów było zbudowanie fortecy na linii własnego pola karnego i uniknięcie straty gola. Inter i Lazio nie są w wysokiej formie, a typowanie, że którykolwiek w nich doczłapie się w tym sezonie do Ligi Mistrzów, nie jest bezpieczną inwestycją. To, że widowisko było najgorsze spośród ćwierćfinałowych, było bezdyskusyjne. Tempo było szarpane, a liczba pomyłek ogromna.

W Lazio nastał czas powrotów. Do obrony wróciło jej centralne ogniwo Francesco Acerbi, który w niedzielę po raz pierwszy od lat zobaczył mecz swojego zespołu spoza boiska. Ponadto na prawe skrzydło trafił po dwóch meczach pauzy Adam Marusić. Simone Inzaghi miał do dyspozycji wszystkich swoich żołnierzy, czego nie można było powiedzieć o sytuacji Luciano Spallettiego. Szkoleniowiec Interu nadal nie osiągnął harmonii w relacjach z Ivanem Perisiciem i Matiasem Vecino. Poza kadrą byli Stefan de Vrij oraz Keita Balde Diao.

ZOBACZ WIDEO Stadion Milanu od środka. "Wyjście tunelem na murawę powoduje nagły wzrost adrenaliny!"

Kibice Interu byli nadwrażliwi po ostatnich występach swojego zespołu. Zremisowanym 0:0 z US Sassuolo i przegranym 0:1 z Torino FC. Dlatego nie minął kwadrans pojedynku z Lazio i z trybun już poniosły się gwizdy pod adresem Nerazzurrich. Inter nędznie atakuje, ale przynajmniej solidnie broni, więc na własnej połowie radził sobie z akcjami rzymian. Po 45 minutach Lazio prowadziło 6:1 w strzałach, ale żadne z tych uderzeń Biancocelestich nie było wielkim zagrożeniem dla Samira Handanovicia.

Dopiero w 52. minucie Luis Alberto przeegzaminował Słoweńca technicznym uderzeniem. Hiszpan starał się dać impuls w meczu, w którym zawodziła większość zawodników z Mauro Icardim, Ciro Immobile, Matteo Politano i Sergejem Milinkoviciem-Saviciem na czele. 10 minut po strzale Luisa Alberto pierwszy test zdał Thomas Strakosha po próbie Joao Mario. Piłkę powinien jeszcze dobić do siatki Antonio Candreva, ale spudłował.

Pojedynek nabrał rumieńców dopiero po 75. minucie. Inter przyspieszył i pobudził publiczność strzałami Matiasa Vecino, Matteo Politano i wprowadzonego z ławki rezerwowych Lautaro Martineza. Na dodatek interwencjami Samira Handanovicia, który zatrzymał piłkę po próbach Felipe Caicedo i Ciro Immobile. Wynik nie zmienił się, więc przypominał się półfinałowy dwumecz Lazio z Milanem z poprzedniego sezonu. Po 210 bezbramkowych minutach o odpadnięciu Biancocelestich zdecydował konkurs rzutów karnych.

Nauczeni tym doświadczeniem rzymianie spróbowali jeszcze zaatakować w dogrywce i nie dopuścić do wojny nerwów. W 108. minucie duet napastników Lazio przeprowadził najlepszą akcję nocy w Mediolanie. Ciro Immobile wymienił podania z Felipe Caicedo i strzałem z kilkunastu metrów pokonał Samira Handanovicia. Bramkarzowi Interu utrudnił reakcję rykoszet od nóg Danilo D'Ambrosio. Na gola króla Rzymu odpowiedział dopiero w 125. minucie król Mediolanu - Mauro Icardi strzałem na 1:1 z rzutu karnego.

Argentyńczyk doprowadził w dramatycznych okolicznościach do serii jedenastek, które lepiej wykonali rzymianie. Po stronie Interu pomylili się Lautaro Martinez i Radja Nainggolan. Spośród przyjezdnych tylko Riza Durmisi.

Lazio zagra w półfinale dwumecz z Milanem.

Inter Mediolan - Lazio 1:1 (0:0, 0:0, 0:0) k. 3:4
0:1 - Ciro Immobile 108'
1:1 - Mauro Icardi (k.) 120'

Rzuty karne:

1:0 - Marcelo Brozović
1:1 - Ciro Immobile
X - Lautaro Martinez
X - Riza Durmisi
2:1 - Mauro Icardi
2:2 - Marco Parolo
3:2 - Cedric Soares
3:3 - Francesco Acerbi
X - Radja Nainggolan
3:4 - Lucas Leiva

Składy:

Inter: Samir Handanović - Danilo D'Ambrosio, Joao Miranda, Milan Skriniar, Kwadwo Asamoah - Joao Mario (81' Lautaro Martinez), Roberto Gagliardini (46' Matias Vecino) - Marcelo Brozović, Matteo Politano (106' Cedric Soares), Antonio Candreva (106' Radja Nainggolan) - Mauro Icardi.

Lazio: Thomas Strakosha - Wallace (70' Bastos), Francesco Acerbi, Stefan Radu - Adam Marusić, Sergej Milinković-Savić, Lucas Leiva, Luis Alberto (101' Marco Parolo), Senad Lulić (80' Riza Durmisi) - Joaquin Correa (88' Felipe Caicedo), Ciro Immobile.

Żółte kartki: Gagliardini, Vecino, Brozović, Asamoah (Inter) oraz Wallace, Radu, Marusić, Milinković-Savić, Leiva, Immobile (Lazio).

Czerwona kartka: Stefan Radu (Lazio) /120' - za protestowanie/.

Sędzia: Rosario Abisso.

Pozostałe ćwierćfinały Pucharu Włoch:

AC Milan - SSC Napoli 2:0
ACF Fiorentina - AS Roma 7:1
Atalanta BC - Juventus 3:0

Komentarze (1)
avatar
MaurizioSarri
1.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Simone Inzaghiego. Będzie fajny półfinał. Piątek będzie mógł się znów wykazać w Pucharze Włoch, którego najprawdopodobniej zostanie najlepszym strzelcem.