Na takiego Karima Benzemę czekano w Realu Madryt kilkanaście miesięcy. Francuz wyregulował celownik i w ostatnich meczach strzela gola za golem. Przeciwko Gironie w Pucharze Króla zdobył w dwumeczu trzy bramki. Dwa trafienia dołożył także w ligowym meczu z Espanyolem Barcelona (4:2).
Skąd wzięła się eksplozja formy Benzemy? Zaskoczony nie jest z pewnością trener Santiago Solari, który pochwalił go na pomeczowej konferencji prasowej.
- Mnie naprawdę jest przykro z powodu tych, którzy odkryli Benzemę w poprzednim tygodniu. Karim jest taki sam od wielu lat i to naprawdę niebywale utalentowany gracz. Nie męczy mnie też powtarzanie, że to bardzo hojny zawodnik, w swojej grze i w swoich wysiłkach - tłumaczy Argentyńczyk.
ZOBACZ WIDEO Zaskakujący transfer Pazdana. "Finansowo na pewno nie straci. Sportowo raczej też nie"
Benzema w kilka dni zdobył pięć bramek, czyli prawie 1/3 swojego dorobku w trwających rozgrywkach (17 bramek). Do tego potrzebował aż 33 spotkań. Daleko mu do wyczynu najlepszych napastników w Europie, jednak zwyżka formy widoczna jest gołym okiem. Francuz bardzo pewnie czuje się na boisku. Tradycyjnie stara się szukać lepiej ustawionych kolegów a to tego dołożył także świetną skuteczność. Poprawił element, który był jego piętą achillesową.
Czytaj także: FC Barcelona przyśpieszyła transfer. Jean-Clair Todibo dołączył już zimą
Warto podkreślić, iż Benzema rozegrał już 41 meczów, w których zdobył dwie lub więcej bramek dla Królewskich (27 w La Lidze, 11 w Lidze Mistrzów i 2 w Pucharze Króla).
Cały Real Madryt korzysta na jego świetnej formie. Od momentu przejęcia drużyny przez Solariego, zespół wygrał już 17 meczów. Obecnie notuje serię czterech zwycięstw z rzędu. Dwukrotnie udało się już Los Blancos osiągnąć taki wynik w tym sezonie. Do wyśrubowania nowego rekordu brakuje jednego zwycięstwa.