Serie A: Mariusz Stępiński na szóstkę. Gol Polaka dał punkt Chievo Werona

Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński

Mariusz Stępiński strzelił szóstego gola w sezonie. W zremisowanym 2:2 meczu Chievo Werona z Empoli FC wystąpił również Paweł Jaroszyński.

Empoli FC było nadspodziewanie aktywnym graczem w ostatnich dniach okienka transferowego. Beniaminek nie potrafi wygrać od 9 grudnia, dlatego zaczął traktować poważnie zagrożenie spadkiem. Najbardziej interesującym ruchem z polskiego punktu widzenia było wypożyczenie Bartłomieja Drągowskiego. Empoli pozyskało również Diego Fariasa, Dimitriego Oberlina oraz Kevina Diksa.

Drągowski przeprowadził się z Florencji do Empoli, żeby wrócić do regularnego grania i zbierać doświadczenie w elicie. Ponownie jednak musi czekać na swoją szansę. W poniedziałek był na ławce rezerwowych, ale już w sobotę nie znalazł się w kadrze beniaminka. Gra niezmiennie Ivan Provedel.

Wyżej niż Drągowskiego stoją akcje najskuteczniejszego piłkarza Chievo Werona - Mariusza Stępińskiego. W Empoli strzelił szóstego gola w kampanii ligowej. W czasie doliczonym do pierwszej połowy były napastnik Ruchu Chorzów znalazł się w odpowiednim miejscu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i w zamieszaniu strzelił z powietrza na 2:0. Przed ciosem Polaka do bramki beniaminka przymierzył Emanuele Giaccherini.

ZOBACZ WIDEO Jakie są marzenia Kubicy? "Zrobienie dobrej roboty i pozostanie w F1 na dłużej"

Dwubramkowe prowadzenie wskazywało, że Chievo wygra ten mecz. Nie minęło jednak nawet 10 minut rywalizacji i zamiast korzystnego dla gości wyniku zrobiło się 2:2. Na jedno trafienie Stępińskiego odpowiedział dubletem najskuteczniejszy piłkarz gospodarzy Francesco Caputo. Z zimną krwią wykorzystał on pomyłki przeciwników i przekroczył granicę 10 bramek w sezonie.

Poza Stępińskim na boisku był Paweł Jaroszyński. Występ w Empoli nie był popisowym byłego zawodnika Cracovii. To jego sektorem boiska została przeprowadzona pierwsza akcja bramkowa Azzurrich. Przy drugiej Polak próbował naprawić błąd Perparima Hetemaja, jednak spóźnił się o sekundę, dwie. W końcówce Jaroszyński zaangażował się mocno w atakowanie, co tradycyjnie wychodziło mu lepiej niż bronienie. W 83. minucie opuścił boisko.

Zdobyty punkt nieznacznie powiększył szansę obu klubów na utrzymanie. O ile Empoli jest ponad strefą spadkową, to klub Stępińskiego i Jaroszyńskiego pozostaje na dnie tabeli z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie, a czasu na ratowanie się przed degradacją jest coraz mniej.

Empoli FC - Chievo Werona 2:2 (1:2)
0:1 - Emanuele Giaccherini 31'
0:2 - Mariusz Stępiński 45'
1:2 - Francesco Caputo 45'
2:2 - Francesco Caputo 52'

Składy:

Empoli: Ivan Provedel - Frederic Veseli, Matias Silvestre, Jacob Rasmussen - Giovanni Di Lorenzo, Rade Krunić (83' Lewan Mczedlidze), Ismael Bennacer, Hamed Junior Traore, Manuel Pasqual - Diego Farias (58' Dimitri Oberlin), Francesco Caputo

Chievo: Stefano Sorrentino - Mattia Bani, Luca Rossettini, Federico Barba - Sofian Kiyine (58' Assane Diousse), Perparim Hetemaj, Nicola Rigoni, Paweł Jaroszyński (83' Nicolas Frey) - Emanuele Giaccherini - Sergio Pellissier (29' Filip Djordjević), Mariusz Stępiński

Żółte kartki: Jaroszyński, Barba (Chievo)

Sędzia: Marco Di Bello

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: