27-letni piłkarz gra obecnie w Bayernie Monachium, do którego jest wypożyczony z Realu Madryt. Przy zawieraniu porozumienia mistrzowie Niemiec zagwarantowali sobie ponadto opcję pierwokupu, która wynosi 42 mln euro. - James pragnie grać w Bayernie - mówił jakiś czas temu Niko Kovac. Przekonany o kontynuacji współpracy Rodrigueza z bawarskim klubem jest też niemiecki dziennik "Bild" (czytaj więcej TUTAJ).
Z tym, że pod koniec stycznia kolumbijski pomocnik ponownie podpadł trenerowi Bayernu, spóźniając się na mecz z VfB Stuttgart (4:1), a krótko po tym monachijska gazeta "TZ" opublikowała artykuł, z którego wynikało, że Rodriguez należy do grupy piłkarzy niezadowolonych z aktualnego układu sił w drużynie i faktu, że mają tak mało okazji do grania (czytaj więcej TUTAJ).
To wszystko może wykorzystać Juventus Turyn, z którym co jakiś czas łączony jest reprezentant Kolumbii. Teraz wieści o możliwym transferze do Starej Damy podsycił jeszcze ojciec zawodnika, który zdradził, że orędownikiem tego ruchu jest sam Cristiano Ronaldo.
ZOBACZ WIDEO Kapitalny gol Gervinho! Juventus traci punkty u siebie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- James i Ronaldo są bardzo dobrymi przyjaciółmi. Mamy na stole wiele różnych propozycji. Juventus? To byłby dobry wybór - uważa Wilson Rodriguez, ojciec Jamesa, potwierdzając jednocześnie informacje o niezadowoleniu Kolumbijczyka z gry w Bayernie. - Widzę, że jest bardzo małomówny. Nie wydaje się szczęśliwy - stwierdza, cytowany przez "Bilda".
W tym sezonie James Rodriguez zagrał w sumie w 14 spotkaniach Bayernu Monachium (11 w Bundeslidze, trzy w Lidze Mistrzów), w których strzelił trzy bramki i zanotował dwie asysty. Portal Transfermarkt wycenia go na 65 mln euro.